hihi fajnie z tym walkiem musial super w bukiecie wygladac
Justynabanknotynie odfruna, bo prezent w folie zapakowany
a tak wyglada z kasa
no i mam nowa prace
na pol etatu w pobliskim przedszkolu, juz nie bede jezdzic tak daleko przedszkole o ponad polowe mniejsze, godzin pracy o polowe mniej, wiec bedzie i czas na wlasny interes a jak sie interes bardziej rozbuja zawsze moge zrezygnowac z tej pracy
Sylwuś ja spacerowałam u Ciebie i podziwiałam Twoje niebo
Śnieg jeszcze jest i stale coś dosypuje. Temperatura od kilku dni na minusie. Ogród podlany porządnie, bo ostatnio ulewy które dopełniły staw, a teraz śnieg. Dobrze, bo susza bardzo dała we znaki roślinom.
Jak się czujesz? Mnie rozłożyła grypa, jakiś zjadliwy wirus panuje. Mój brat ma zapalenie płuc, szwagier zapalenie tchawic,a ja też ledwo mówię.
Aguś ja nie kupuję wielu róż, bo mój M nienawidzi kolców i stale się odgraża, że wytnie wszystkie
Te pompony jednak bardzo mu się podobają szczególnie zielonkawa Weeding piano.
Nie mam LO, pokazałam Phasminę, Bonica 82, Pomponellę.
Kule papierowe zrobiła moja koleżanka z innego forum, ja nie mam takich zdolności. Niestety...
Weddin Piano
Phasmina
Pomponella
W następnym sezonie chciałabym kupić jakieś o takim pokroju długo kwitnące, najlepiej powtarzające w amarantowym kolorze i może jeszcze w bieli i pudrowym różu
Irenka, przeglądm te zdjecia i nie wierzę, że kiedyś nie było tu tych sosen po lewej !!!!!!
Dobrze, że wróciłaś. Jesteś dla mnie skarbnicą wiedzy i nakręcasz mnie do pracy Dzięki tobie znowu czekam na wiosnę
Wypraszam sobie! U mnie gorączka dopiero się zaczyna a temat trwa już od tygodnia
Toszko, ależ ja nie mam roundupu i nie używam Ale nie używam, bo nie mam takiej potrzeby a nie dla zasady. Perz mam na razie w jednym miejscu i trzymam go w ryzach pieleniem, a z odrostami po lilakach radzę sobie przykrywając je workami foliowymi. Ale jakbym miała jakąś potrzebę drastyczną, to bym użyła.
Wiesz, ja nie lubię skrajności. To tak samo jak z parówkami i danonkami na forach parentingowych. Niektóre matki reagują jak diabeł na święconą wodę. A ja uważam, że jak ogólnie zdrowo się człowiek odżywia, to mu jedna parówka na pół roku nie zaszkodzi.
Chciałam zauważyć, że rozmowa o roundupie zaczeła się dlatego, że wspomniał o nim autor książki - wielki zwolennik i propagator ekologicznego prowadzenia ogrodu.
Taka choroba wieku dziecięcego? Czekam kiedy i mi przejdzie
Faktycznie - lista niedługa i same mało wymagające rośliny. Czyli zasada podobna do proponowanej przez RD, tylko dobór roślin inny.
Ale z kwiatków letnich - ledwie dwa gatunki. Do takiego etapu chyba jednak nie dojdę
Ładne zdjęcie
A cięcie tych wszystkich bukszpanów i cisów?
Bukszpany zapewne tniesz ze trzy razu w roku, a cisy raz lub dwa. Wiem, że to akurat lubisz, więc pewnie nawet nie liczysz jako pracy, ale jednak czas zajmuje
Jeszcze ciekawa jestem Twojej opinii o metodzie no-dig. W sensie: takiego spartańskiego przygotowywania rabat, bo wiem przecież, że zasadniczo przekopywania ziemi nie zalecasz. Ale z tym możemy poczekać już na po świętach
Milus wszystkie tuje w tym roku sypia tak maja od czasu do czasu. Suchy rok i zrzucaja igliwie. U mnie tez sie bardzo przerzedzily, ale wszystko odrosnie.
Odnosnie wzrostu jezeli maja 8 m przycielabym 2 m jak przycinke dobrze zniosa w przyszltm roku znowu 2 m. Albo ciachac od razu 4 m. Trzeba je tez po bokach skrocic aby zgestnialy.
Moje byly wysokie ok 5 metrow i w zeszlym roku przyciela i ladnie odbily przycinam tez boki.
Wzrostu trzeba pilnowac przynajmniej raz na 2 latactrzeba ciachac.
Poza tym wspominki ladne. Tez mam co wspominac, ale nie mam specjalnie czasu aby szperac w komputerze.
Z tą miłością do róż pomponowych mam tak samo, po różanych stratach zimowych
z 2016 r. zaczęłam kupować nowe róże te pomponowe i czy ta na pierwszym zdjęciu to LO?
Kule papierowe różyczki bardzo pomysłowe, jak robisz?
Aguś jakoś nie zwracam na to uwagi, nawet nie zauważyłam ze już tyle stron naklepałam. Miło mi tu z Wami to i stron przybywa.
Ciesze się , że tak postrzegasz mój ogród!
Zapraszam zawsze
Justysiu nareszcie jesteś!
Pokaż domek, cieszę się że wybudowaliście A okna masz dostać przed świętami?
U nas biało i mam nadzieję, że tak zostanie na świata. Przyjemnie by było
Duży dziękuje!
Dziewczynki już pewno duże, ucałuj je od ciotki!!
Ja dzięki Bogu wyrosłam z zabawek Nie wiem co było lepsze....hahahahha
Pozdrawiam Was serdecznie i odzywaj się koniecznie!
Na wstępie wyrażę Aśko swojego focha.. pfiii, jak mozna tak ciekawe tematy podejmować w czasie gorączki przedświąteczno-pracowej...nio fieisz co
Aśko, jestem tobą mocno rozczarowana, bo mając taki łeb na karku to nie rozumiem, po co wydajesz pieniądze na środek który z powodzeniem zastąpi olej silnikowy...też wsiąknie w ziemię i nie widać. A odpadnie problem utylizacji zużytego oleju. Zwłaszcza, że roundup i ów olej mają dużo wspólnego...też są ropopochodne.
(dla tych co nie zrozumieli - to był sarkazm, tak jak i "popisy erudycyjne" o omletach w dziale kompostu )
W swojej szafie od kilkudziesięciu lat stosuję zasadę - w czym nie chodzę ostatnie 2 lata to wylatuje. Wyjątkiem fajne swetry.
A ogrodniczo powiem tak. Przeszłam fazę kokoszenia i nie wstydzę się tego, bo w ten sposób zaspokoiłam swoje oczy i talent wydawania pieniędzy
I może nie mam małego ogrodu, ale przy swojej wąskości spełnia wszystkie wymogi małego ogrodu. I po fazie kokoszenia zaczęłam eliminować rośliny, które nie chciały małe rosnąć wbrew zapewnieniom szkółkarzy.
I tak na pierwszy ogień poszły sosny mocno rasowe, które pomału rosły pomimo uszczykiwania...pomału, czyli po 50-70cm przyrostów
Potem poleciały niemal wszystkie miskanty i duże trawy, które nie chciały rosnąć w małe, cudowne, puszyste kępki.
Na tym samym etapie poleciały hosty, które też nie chciały być miniaturowymi kepami.
Wszystko leciało do innych ogrodów. Co by nie było
Potem leciały wszelkie krzaczory...w tym wszelkie jałowce, a nawet hortensje w niemal całej masie
I tak by wymieniać i wymieniać.
Finalnie mam z bylin: wietlice, carexy, ciemierniki, miodunki, szałwie, przetaczniki, kilka host, cztery odmiany sprawdzonych i ulubionych odmian żurawek. A jeszcze bym zapomniała o kopytniku i rozplenicach.
Ostatnio doszły Brunnery, miniaturowe rudbekie i Stella de Oro.
Oczywiście króluje hakonechloa, która w przyszłym roku zostanie mocno okrojona (zrobiła się bezczelna )
Z krzaczorków są kwasoluby w szerokim spectrum, cisy, bukszpany tawuły japońskie.
W efekcie ostatnie 3 lata prawie nic nie robię
to zdjęcie jest sprzed kilku dni (na dowód "upstrokacone" przez ptaki liście ciemierników, bo na drzewie jest karmnik). Ta rabata nie była ruszana ponad 4 lata...dosadzona była tylko brunnera.
Jest proste rozwiązanie na uniknięcie szlaczków - sadzić trzeba trójkątami