Madziu, wiesz a ja byłam dzisiaj u Ciebie ale nie wpisywałam się. Obejrzałam sobie Twoją wilczycę z piłką i pobiegłam do obowiązków. A tu wieczorem patrzę u siebie, jest wpis od Madzi.

Taka niespodzianka, jakieś przyciąganie zaszło, telepatia? Może, bo trochę myślałam o Tobie, że czekasz na wiosnę.

Dziękuję za odwiedziny.

Pozdrawiam ciepło choć zimowo.