Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kompostownik"

Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 20:03, 25 paź 2016


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Do góry
jankosia napisał(a)
A u mnie liście kompostowane w osobnym pojemniku są już ładną czarną ziemią, te z worków się nie rozłożyły i wyglądają jak u ciebie. Te worki to się jednak nie sprawdzają widzę. I jedne i drugie polewałam mocznikiem. Teraz mam obornik gołębi to zrobię próchnicę liściową w pełni naturalną I te worki wcale też tak mniej miejsca nie zajmują. Na niewielki kompostownik weszło mi około 30tu taczek suchych liści. Nie na raz oczywiście. Kilka taczek wysypałam i musiałam poczekać kilka dni aż opadną i fru nowa porcja. Po roku mam raptem 30 cm na dnie- ale ładnie przerobione. Tylko te na samym wierzchu to jeszcze widać że liście A na jeden worek wchodziły mi dwie taczki liści i te wory ile miejsca zajmowały tyle zajmują - a ładne to one nie są, beznadziejnie się miesza... Na worki skusiłam się tylko dlatego że Monty tak doradzał Nie sprawdziło się ale i tak go kocham
Takie nieprzerobione też można dać na rabaty tylko lepiej nie zakopywać a na wierzch. Ba! Na wierzch to nawet ledwo opadnięte można dać


Jeśli tylko będzie jeszcze ładna pogoda a ja będę miała czas to zrobię z 10 takich worków liściowych
Ogród Ani :) 14:22, 25 paź 2016


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Do góry
Nieźle, nieźle...Aniu uważaj, bo dostaniesz cenzurę na wątek Jakieś podteksty, dwuznaczne wpisy o członkach Szaleństwo jednym słowem.
A kompostownik pierwsza klasa!
Jak feniks z popiołów 12:35, 25 paź 2016


Dołączył: 13 maj 2016
Posty: 1956
Do góry
I co z kompostem?
Do kiedy można go przerzucać?
Rozumiem, że ma to ścisły związek z temperaturami na zewnątrz.
I czy wrzucałybyście grzyby na kompostownik?
W tym roku jakoś tak się porobiło, że masę różniastych grzybów mi powyrastało i się zastanawiam czy można je zutylizować w kompostowniku.
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 12:31, 25 paź 2016


Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3124
Do góry
A u mnie liście kompostowane w osobnym pojemniku są już ładną czarną ziemią, te z worków się nie rozłożyły i wyglądają jak u ciebie. Te worki to się jednak nie sprawdzają widzę. I jedne i drugie polewałam mocznikiem. Teraz mam obornik gołębi to zrobię próchnicę liściową w pełni naturalną I te worki wcale też tak mniej miejsca nie zajmują. Na niewielki kompostownik weszło mi około 30tu taczek suchych liści. Nie na raz oczywiście. Kilka taczek wysypałam i musiałam poczekać kilka dni aż opadną i fru nowa porcja. Po roku mam raptem 30 cm na dnie- ale ładnie przerobione. Tylko te na samym wierzchu to jeszcze widać że liście A na jeden worek wchodziły mi dwie taczki liści i te wory ile miejsca zajmowały tyle zajmują - a ładne to one nie są, beznadziejnie się miesza... Na worki skusiłam się tylko dlatego że Monty tak doradzał Nie sprawdziło się ale i tak go kocham
Takie nieprzerobione też można dać na rabaty tylko lepiej nie zakopywać a na wierzch. Ba! Na wierzch to nawet ledwo opadnięte można dać
Ogród Ani :) 10:00, 25 paź 2016


Dołączył: 02 wrz 2016
Posty: 735
Do góry
Wow! Walerkowy tok rozumowania bardzo mi się podoba Jak dobrze poczytać mądre głowy.

Anek i co zrobiłaś? Już mi się nie podoba mój kompostownik - a tak go kochałam Czy jest szansa, że w przyszłym roku sprzedasz mi patent na budowę takiego?

Trzymam kciuki za chorujące roślinki. Macham kawkowo

PS. członki sadzisz?
Ogród Ani :) 09:08, 25 paź 2016


Dołączył: 22 maj 2013
Posty: 2706
Do góry
Mazan napisał(a)
Anbu

Nawet, nawet. Za tok rozumowania należy Ci się najwyższa ocena. Rzeczywiście jest i u roślin odporność. Systemiczna czyli w skrócie SAR oraz indukowana ISR czyli wzbudzona przez patogena. Oprócz tego rośliny "informują się" wzajemnie wydzielając odpowiednie substancje, ale to już dużo wyższa szkoła jazdy i zbyt skomplikowana. Możliwe, że nadejdą czasy, gdy zostanie jej poziom obniżony tak, jak to stało się z "beczką Liebiga" czyli prawem minimum, za sformułowanie którego ten Pan dostał nagrodę Nobla, a teraz jest nauczane w podstawówkach czy w gimnazjach. Tak, jak napisałem, to fizjologia i biochemia, które są ze sobą ściśle powiązane nie prosta czytanka.



Pozdrawiam


Aniu podziwiam Twoją troskę o ekologiczne prowadzenie ogrodu i chęć zachowania równowagi.
Przyznam, że jak zaczynam czytać wypowiedzi Walerka, to niż zacznę , to już wiem, że nie wiele z tego pojmę. Tępa jednak jestem niesłychanie


A kompostownik śliczny
Dżdżownice kalifornijskie 00:01, 25 paź 2016


Dołączył: 13 maj 2015
Posty: 302
Do góry
Kasiu, mam pytanie - obornik koński to same odchody czy ściółka z boksu dla zwierzaka ? Zawsze myślałam, że to właśnie ta ściółka to obornik, ale teraz to już nie jestem pewna Od 3 tygodni mam dżdżownice, kupiłam 300 szt. Trzymam je w piwnicy, w drewnianej skrzynce, mają temp. ok. 17 stopni, zastanawiam się czy im dodać trochę obornika owczego (mamy 2 owce wrzosówki) i stąd moje pytanie dotyczące tego, co to jest obornik. Do końskiego też mogę mieć dostęp.

KasiaBawaria napisał(a)
Dla mnie wybawieniem od wszelkich problemow okazal sie obornik. Daje pomiedzy niego resztki kuchenne, papier i liscie.To jednak dzdzownica, ktora naturalnie znajdzie sie w oborniku. Same odpadki z kuchni sa za wilgotne. Jezeli chce sie karmic tylko nimi, to pomiedzy nie trzeba dawac np podsuszone wlokno kokosowe. Na kompostowniku na dworzu nie ma takich problemow. Tam mozna wrzcuac wszystko jak leci. Choc ja zawsze kazdy kompostownik zamykam warstwa obornika.Im glebiej, tym ciemniej, bo obornik bardziej przerobiony. Im wyzej tym swiezszy.Tutaj profesjonalne hodowle kalifornijek karmia je obornikiem z luzerna. U mnie nie widac warzyw, wyczulam tylko kawalki owocow. 3 tygodnie temu wypelnilam pojemnik po brzegi swiezym wypelnieniem.


Ogród Ani :) 22:15, 24 paź 2016


Dołączył: 21 cze 2011
Posty: 1983
Do góry
Fajny kompostownik, ja swoje złoto wczoraj przerzuciłam, ale u mnie ono na pryzmie
Ogród Ani :) 21:09, 24 paź 2016


Dołączył: 09 kwi 2014
Posty: 18709
Do góry
no no no kochana - kompostownik wypasiony
Ogród Ani :) 21:06, 24 paź 2016


Dołączył: 19 sie 2014
Posty: 7839
Do góry
Dziewczynki dziękuję Kompostownik rzeczywiście fajniutki Ma wysuwane wszystkie trzy komory Jak zainstalujemy na miejscu to zademonstruję

Walerku Drogi
Przeniesienie choroby na wiąza, takie jakie opisałeś jest dla mnie tylko mechanicznym czynnikiem
Dlaczego jednego roku mam buki oblepione mszycami a następnego już nie (mimo, że nie stosowałam prewencyjnie żadnych oprysków)?
Musi istnieć gdzieś inna przyczyna, wewnętrzna, która determinuje podatność rośliny na choroby. Podejrzewam, że chodzi o utrzymanie stanu równowagi ale nie ośmielę się jej odnieść do świata roślin, bo za cienka w uszach jestem
Jeżeli te same zasady dotyczą ludzi i naszych braci mniejszych - zwierząt, to muszą, po prostu muszą dotyczyć także roślin
Ogród Ani :) 18:15, 24 paź 2016


Dołączył: 24 maj 2014
Posty: 9456
Do góry
Super kompostownik Ja swój musiałam zlikwidować ehh...
Pszczelarnia 14:02, 24 paź 2016


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
Basilikum napisał(a)
U Ewy tylko konkrety
nie jestem cisomaniaczka ale czuje sie pozdrowiona
macham lapka z Zapracowanic Wielkich
znalazlam juz kilka palet na Kompost i chyba nawet sama dam rade go zrobic. Czyli nie Kompost a kompostownik albo i dwa


No to wiejskie jesienne dalie:



Pszczelarnia 13:54, 24 paź 2016


Dołączył: 14 cze 2015
Posty: 21785
Do góry
U Ewy tylko konkrety
nie jestem cisomaniaczka ale czuje sie pozdrowiona
macham lapka z Zapracowanic Wielkich
znalazlam juz kilka palet na Kompost i chyba nawet sama dam rade go zrobic. Czyli nie Kompost a kompostownik albo i dwa
Ogród Ani :) 12:46, 24 paź 2016


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
Do góry
Ania normalnie twój wywód o równowadze mnie powalił na kolana...
kompostownik super ale jak to wysuwany hę?
Ogrodowe radości i rozterki - ogród Agani 09:47, 24 paź 2016


Dołączył: 22 lis 2011
Posty: 2676
Do góry
Agania napisał(a)



Nasunęłaś mi dobry pomysł, na razie mam wypełnioną ziemią pierwszą skrzynkę z czterech i już częściowo ją obsadziłam, jeszcze dosadzę, to co zostało nie posadzone z braku koncepcji i czasu...planik jest i to dobra przechowalnia

Bardzo długo te twoje klony trzymają liście, mój najbardziej czerwony Ginnala jest już bez liści.
Nie wiem jak wysokie masz skrzynie ale bezpieczniejsze jest dołowanie równo z poziomem ziemi. Jak masz coś bardziej delikatnego to lepiej dać do ziemi, wszystko zależy od tego jaka będzie zima. Wykorzystuję też kompostownik ale tam mają cieplutko, nigdy nic mi nie przemarzło.
Ogród Ani :) 05:32, 24 paź 2016


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Kompostownik mega!
Czy jest otwierany?
Kompost, kompostowanie i kompostowniki 00:17, 24 paź 2016


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Do góry
A ja nie przesiewam! Przy wykładaniu kompostu na rabaty wybieram co grubsze fragmenty i z powrotem kładę w kompostownik, a to dobro z mikro częściami na rabatach samo się rozłoży przez rok. a daje trochę więcej napowietrzenia w glebie, Chyba, że chcecie mieć idealnie gładko.
Ogród Ani :) 22:25, 23 paź 2016


Dołączył: 15 mar 2015
Posty: 1212
Do góry
Aniu ten kompostownik to jest jakby luksusowy
Kompost, kompostowanie i kompostowniki 21:44, 23 paź 2016


Dołączył: 13 maj 2016
Posty: 1956
Do góry
A co z grzybami? Porosło mi tego teraz przy deszczowym październiku na trawniku i rabatach. Można je wrzucić na kompostownik?
Ogród Ani :) 21:22, 23 paź 2016


Dołączył: 17 wrz 2015
Posty: 3931
Do góry
Anulka, nie wiedziałam, że takie arcydzieło powstało u Ciebie, aż swojemu eMowi pokazywałam Twój kompostownik, świetny.
Gratki dla zdolnego eMa i dla Ciebie rzecz jasna
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies