U mnie na sąsiedniej działce też rosły takie metrowe pomarańczowe tawuły, z zaschniętymi kwiatostanami, ciachnęłam je w zeszłym roku na 10 cm, bardzo ładnie odbiły, zakwitły ciemnoróżowymi kwiatami, zaraz się więcej miejsca tam zrobiło
W tym roku tak skróciłam pięciorniki, też nie były cięte kilka lat, wyglądały po zimie jak suche miotły, zobaczymy jak te odbiją
Ania masz rację z tawułami. I jakoś średnio można coś do nich dobrać. Jak mówisz,że u Ciebie ta hakone mimo śniegu wytrzymuje to może zaryzykuję.
Ryzyko związane jest jeszcze z moim bydłem w postaci beagla. On żre mi trawki .
Ja też się boję, ale co wiem to napiszę - choć tawuła jest jak najbardziej ok to nierozłącznie kojarzy mi się z krajobrazem parkowym, a tam raczej bukszpanów niet i dużymi, naturalnymi założeniami
Jeśli ma być reprezentacyjnie to tawułę zabrałabym w inne miejsce np. pod brzozy i derenie, a tam zostawiła bukszpany z hakone czy inną trawą.
A jeśli tawuły to może z iglakami niedużymi np. kosodrzewinami zwykłymi czy Pumilio? Renia ze szmaragdowego swego czasu rozstawiała Pumilio z Carexem evergold, ale nie wiem na czy stanęło.
Ja bym do tych kulek z tawuły już chyba innych kulek nie chciała..
Chyba wyobrażam to sobie tak
Na śodku miedzy sumakami zimozielone kule,duże -bukszpan,tuje albo cis,dokoła te tawuły też kulki a to wszystko w trawiastych skarpetkach z trawy..
Muszę znaleźć odpowiednią trawę.
Ja też je lubię bo bezobsługowe i ładne cały rok.Kwitną śliczne ja mam z pięć odmian.Mam taką (zapomniałam nazwy)co na jednym krzaku kwitnie w trzech kolorach biały,różowy i ciemny róż.Pokażę jak zakwitnie
Zobacz patyczki latem 2016r po prawej są.dwie zielona i pomarańczowa.Jak chcesz to ci wiosną zrobię sadzonki
te tawuły bardzo ładne sa i ładnie teraz wyglądają
ale ja ci nie podpowiem bo nie wiem z czym mozna by je połaczyć
na pewno z zimozielonym - wić cis i bukszpan no chyba że jakieś iglaki byś chciała iść
Ponieważ leje i nci z ogrodu to wymyślam dalej co z tym frontem moim nieszczęsnym zrobć mam. Pamięta ktoś moje sumaki?
Plan był taki że pod nimi bukszpany i hakone i zupełnie z przodu lawenda.
No niestety albo stety przemyślałam to jeszcze raz i tak nie będzie.
Super ten plan był,podobał mi się ale w tym miejscu niewykonalny.
Miałam wiele obaw bo tu jest wjazd do domu,miejsce odśnieżane zimą i śnieg często tam leży. Hakone na pewno marne szanse by tam miała a wiadomo jak z nią jest ,to kapryśna trawa
Przyszło mi do głowy żeby może wsadzić tam tawuły japońskie. Mam sporo takiej
Zdjęcie nie oddaje tego ale ona jest b.ładna. O tej porze mma śliczny żółto-pomarańczowy kolor. Nawet trochę czerwonego się znajdzie.
Można ją formować jak się chce. U mnie rośnie jak chwast. Nie straszny jej śnieg.
Nie bardzo tylko wiem z czym ją tam połączyć . Dodawać jeszcze te bukszpany? Musiałyby być w głębi tej rabaty żeby nie ucierpiały zimą.
Aniu ja tawuły bardzo lubię u nas cieplej, halny wieje, ale zaczyna się chmurzyć
Jak zacznie lać to dzień stracony, wczoraj posadziliśmy konwalie na leśnej rabacie i eM kosił, a ja siałam w warzywniku
Jeszcze trochę przede mną. W majowe święta mam plan posadzić dalie i gladiole, a chłopaki kopią oczko. Dzisiaj miał kamień i piasek dojechać... Ciekawe czy dowieźli
Sama jestem ciekawa, myślałam o piwoniach i różach, ale raczej połączenie ich kolorów by mnie zabiło gdyby razem kwitły, do tego tawuły, rozchodniki olbrzymie i koniecznie jakieś trawy. Może wpasuje się tak jakaś ozdobna jabłonka?
Ewciu tawuły bardzo lubię i mam już kilkanaście odmian u siebie
Nie mam nic modrzewiowego w ogrodzie głównie świerk i sosna, a w domu dąb.
Ale impregnuje super
Mam brzozolistną, ale jeszcze malusia. Może w tym roku zakwitnie?
Lilaka chińskiego kupiłam u jednego kolekcjonera, chyba mi nie wcisnął czegoś innego. Jest identyczny jak fioletowy tylko kolor się różni.
Tedzio jest kochany i coraz bardziej mój, wreszcie po prawie dwóch latach u nas traktuje nas jak rodzinę.
To pies po przejściach i z różnymi lękami, ale jest coraz lepiej
Kocham go bardzo
Chodniki na podsypce cementowej. Zobaczymy jak się będą sprawować, wizualnie bardzo mi się podobają.
Dzisiaj Tatę przenieśli na geriatrię, a nie na wewnętrzny. Jutro muszę interweniować...
To kiścienie - wrzosowate - bardzo mi się podobają, piękne cały rok - mam tylko je w złym miejscu posadzone - rosną za wrzosowiskiem i ze ścieżek nie można ich dojrzeć, a mają ciekawe marmurkowe liście i kwiaty podobne do konwalii. Ogólnie miałam w planach przesadzić je na ścieżkę przy kręgu - ładnie odznaczałyby się na jasnym żwirku. Teraz mam tam tawuły, nie mogę pozbyć się z nich mączniaka - na razie wyglądają ok, ale jak tylko znów mnie wkurzą to mają wylot. Tak samo zresztą jak ciemne żurawki przy placyku prze tulipanami - beznadziejnie wygladały na końcówce lata, jesienią i wczesną wiosną, nawet nie wyczyściłam ich z suchych liści, bo miałam je wyrzucić, a one bezczelnie zebrały się do kupy
a tu foto kiścienia z października - przebarwiają się na bordowo - tu niestety juz po kwitnieniu