Sobota upłynęłam nam pod znakiem trawnika. Powyznaczliśmy wszystkie linie rabat, zwertykulowaliśmy i zrobiliśmy aerację trawnika. Pierwsze takie zabiegi, więc zebrane sporo.

Magara napisał(a)

Zuza - espeszjaly for ju : paprotnik łuskowaty, nerecznica kuraty, paprotnik Clivicola, nerecznica Polydactyla I jeszcze rutewka dwuskrzydłowa Ankum
Clivicola mnie ujął/ujęła najbardziej, cudo. Chyba gdzieś miałam z tyłu głowy, wydaje mi się, że Jola-Joku ją pokazywała.

Jak się sprawdzi na pewno dokupię (o ile wcześniej nie kupię betoniarki )

Wychodzi na to, że na paprotkach wszelakich też się nie znam
Super zakupy, nie ma co betoniarki szukać.

Kasya napisał(a)

Patrzę na tego Makowieckiego
Ale mój chyba jednak inny ?
Nie mogę go zidentyfikować…

Twój bardziej niebieski się wydaje. Prawdę mówiąc przy tym jednym trochę się wahałam z nazwą, czy nie pomyliłam kolejności oznaczeń. Może wcale nie masz pomyłki. Niestety nie zrobiłam mu więcej zdjęć.

Zobacz moje zmarzliny

Popracowalam wczoraj, ledwo sie ruszam. Ale gorka z ziemia rozwieziona, rabata przekopana i odchwaszczona przygotowana do sadzenia, musi z niej tylko wyleciec kilka roslin, wczesniej to miejsce słuzylo za przechowalnik wiec widac posadzone rozne rosliny z przypadku. Na pewno wyleci tez grujecznik kolumnowy, szukam dla niego miejsca. Cos u mnie kolumnowe nie sprawdzaja sie, nie umiem ich skomponowac.

Posadzilam Golden Tuffety pod bukiem, obok bioty Franky Boy, pomiedzy dalam bodziszki, floksy rozłogowe, kukliki Album, Lemon Drops, Marmelade i Frills Pink. Na razie jeszcze mocno rozgrzebane ale sadze kawalkami.



Ambitnie zakladam, ze skoncze w tym tygodniu i zabiore sie za 2 mniejsze A potem bede odpoczywac. Komary juz tna, zadna przyjemnosc.

I zostanie mi na przyszly sezon ten kawalek przytarasowej, na ktorej obecnie lezy szmata, (od Golden Tuffetow dalej) plus rabata z tylu tez oszmacona i rabata z tylu przy ogrodzeniu. Cos tam juz posadzone ale musze odchwaszczyc i kore sypnac. Z 50 workow mi potrzeba.

I juz na sam koniec zajme sie "dziczą" przy ogrodzeniu od oczka. Na razie rosna tam klony, brzozy i buki i niech sobie rosna, nie planuje nic z nich przesadzac. Musze tylko miec pomysla jak zagospodarowac reszte. No i tam mocno uprzatnąć. Teraz ściele sie dywan konwalijki dwulistnej, cudna jest.

Melduje że moje laurowiśnie padły całkowicie
zamiast nich aby osłonic sie troche od sasiadów dam powojniki puszczone na ogrodzeniu (ustalone z sasiadka )
poszukuje odmian które szybko rosna, nie trzeba ciac i nie przemarzna zastanawiałam sie nad odmiana Montana ale boje sie ze moze przemarznac.
kros z Was ma jakies doswiadczenia?

Ja ogolnie mam jeden gatunek powojnika i jest slixczny ale rosnie bardzo powoli i te ostatnie mrozu po -5 mu nie zaszkodzily

A tu trzcinnik na mijankę z werbeną.Na lamelach myślałam aby puścić powojnik.

Klony









Puget pink, Dawida, mandżurski, esk sunset, palmowy, palmowy nn, polny, atropurpureum
I nieklon

Dzięki Dziewczyny za pochwały ogrodu i tulipków ❤️♥️

Miłego ❤️

Patrzę na tego Makowieckiego
Ale mój chyba jednak inny ?
Nie mogę go zidentyfikować…

antracyt napisał(a)

Ten piękny i mam go

Ania-ajka - wiem, zaglądam do Ciebie na bieżąco, widziałam, czytałam Chyba śladu nie zostawiłam, no bo co tu mądrego powiedzieć w takiej sytuacji??? Teraz to pozostaje nam czekać.
Dziś obejrzałam film Marty Potoczek z Leniwej Niedzieli o ratowaniu roślin po przymrozkach. Mówiła o zasilaniu dolistnym i doglebowym. Zamówiłam trzy opakowania Goteo Regenerator, który polecała. Tyle mogę zrobić. I czekać.

Zuza - espeszjaly for ju : paprotnik łuskowaty, nerecznica kuraty, paprotnik Clivicola, nerecznica Polydactyla I jeszcze rutewka dwuskrzydłowa Ankum
Clivicola mnie ujął/ujęła najbardziej, cudo. Chyba gdzieś miałam z tyłu głowy, wydaje mi się, że Jola-Joku ją pokazywała.

Jak się sprawdzi na pewno dokupię (o ile wcześniej nie kupię betoniarki )

Haniu - też się staram omijać wzrokiem to co poległo, ale się nie da, za dużo tego Ruszyłam do prac, ale stoję w rozkroku i czuję niemoc
Odnośnie strat poprzymrozkowych - Marta Potoczek (już wyżej pisałam) bardzo obrazowo dziś mówiła, żeby tych roślin dotkniętych przymrozkiem nie ruszać. One i tak są w stresie jak po wypadku komunikacyjnym. Grzebanie w nich, cięcie etc. - spowoduje dodatkowy stres. Przekonała mnie. Poza oskubaniem grujecznika z suchych listków - do reszty nie podchodzę, będzie co będzie...

Basia - No jest głośno Żyją żaby, ptaki, owady. Dlatego staram się w siebie optymizm wtłoczyć i nie poddawać

Wiosna 2024





I festiwal tulipanów ❤️♥️

kasiek napisał(a)

Aguś to kolejna porcja ujęć dla Ciebie

Tego ujęcia jeszcze nie widziałam, Super! Dziękuję! Jest piękne

Basieksp napisał(a)

Pasuje ten trójkąt pozostałe rabaty też masz w liniach prostych, fajnie się to zgrywa Jest tak jak Juzia pisze, elegancko

Dzięki
Jestem szczęśliwa jak na nią patrzę. Na prawdę szczęśliwa. Poza tym w końcu rabata solidnie przygotowana tzn. we wrześniu wysiałam poplon a jak go przekopałam to późną jesienią nawieziony został obornik. Teraz jak kopię dołki to czuć pulchną ziemię i gródki obornika

Moje stado jezowek
Wszystkie w zasadzie do rozsądzenia, teraz można już?


Werbena patagońska ruszyła i na szczęście mroznjej nie zaszkodził

Ostatnia odmiana na dziś

Tu w pełnej krasie

Asia, coś specjalnie dla Ciebie

Agatorek napisał(a)

[img

O Matko ale busz!!
Czy ty drozdże lejesz?

I basen jest