Violka mam już te tawuły na skarpie , teraz poodrywam ukorzenione gałązki i wsadzę w miejsce nowe ,przy gołębniku ,żeby brzydki murek zasłonić .
ta tawułka pokłada się , bo niziutka , a wtedy dużo gałązek samo się ukorzenia
Jolka cisom do gęstych jeszcze daleko , ale sa już na dobrej drodze . zauważyłam że dopiero po 3 latach tak naprawdę ruszają z kopyta .
Ewuś pozdrawiam ...wieczorkiem wpadnę zobaczyć co przez lato tak nowego u ciebie
Ola róże sadź spokojnie ,wprawdzie podają do końca pażdziernika ,ale przecież jeszcze całkiem ciepło . w zasadzie to tak jak z cebulkami , niby do końca sierpnia ,a gro dziewczyn nawet teraz sadzi ..min. ja
wrzosy na pewno przeżyją ,dlaczego by nie ,jak ich tylko w doniczce nie przesuszyłaś .ja zostawiam całą zimę . te w doniczce traktuję jako jednoroczne ,ale już nieraz wysadziłam na wiosnę i przeżyły ,ale to u mnie bo tu przy schodach jest bardzo ciepło ,myślę że w innym miejscu nie udało by się
Agnieszko pozdrawiam i sądzę że ta jesień w każdym ogrodzie wygląda czadowo , choć teraz cały ogród spowity mgłą
Mario witaj ,teraz problem zażegnany , ale o nazwę poproszę , bo trochę trudu mnie to kosztowało
pozdrawiam ...też często zaglądam ,ale na birząco to już dawno nigdzie nie jestem a tu tyle fajnych wątków się na otwierało ..zima ...zima wszystko załatwi .
To że duża działka, nie oznacza, że wszystko się zmieści. Ja zastanawiam sie nad cyprysikiem nutkajskim i kaliną watanabe. Ale dla tych nasadzeń mam jedno miejsce, więc raczej trzeba będzie wybrać
Może to tak jest, ze jak szybciej pojawiają się liście to wcześniej gubią. Obserwuję catalpę sąsiada, jeszcze są zielone liscie, a wiosną późno się pojawiają