Dziekuje dziewczyny bardzo mi miło, ze sie Wam podoba i zeby rozluznic atmosfere achów juz pisze jaka miałam dzis przygode.
Raniutko okazało sie ze moj Fido ...złamał, zeżarł , zniszczył jednego buka....moj kochany grzeczny pies. Nie wiem co w niego wstapiło ale ja tez nie pozostałam mu dłuzna ....opirnicz był przy buku na miejscu zbrodni.
Jakbyscie potem widziały tego boroka, siedział przy tym złamanym drzwku ze spuszczonymi uszami pół godziny i ciagle patrzył w okno a serce mi sie krajało ale...ale ...postanowiłam byc konsekwentna i kolejna reprymenda była no i do domu.
Pojechałam do Govzałkowic modlac sie zeby były takie same. Sukałam długo ale znalazłam jest juz zasadzony.
Poczatkujaca ogrodniczka i takie kłody pod nogi
Jakbyscie widziały ten pikny patyk z cudnymi duzymi pekami ...oj moze go do ukorzeniacza wsadzic ....
Po drodze wracam i Policjanci mnie zatrzymali ..... Opowiedziałam im o buku i sie zlitowali....hihi miłe chłopaki ale az tak szybko nie jechałam ...
Kupiłam jeszcze trzy tuje i sa juz zasadzone kazda innej wysokosci podobaja mi sie pomysły Ani z Lece w kulki i tak je władnie ułozyłam

Buxiolki i miłego wieczorku zycze a w Goczalkowicach troche nizsze ceny bukszpanów stozków i buków ....a swieków całe rzedy