Kasiu w moim ogrodzie już nie planuję dużych zmian. Jesli coś zmieniam to tylko wczesną wiosną do 15 kwietnia lub dopiero po 15 wrzesnia. Letnie przeprowadzki nie służą roslinom. Dlatego potem juz tylko smaczki - będę dosadzać trawki i byliny w doniczkach. W tym przypadku piszę jednak o ozdabianiu ogrodu a nie rewolucjach z falnki na flankę. Wszelkie moje proby przesadzania w pózniejszym teminie kończyly się żle.... Co innego sadzenie z donic drzew , ale tego już nie potrzebuję, bo nie mam miejsca
Zatem latem będę myśleć nad rewolucją jesienną ewentulnie pod koniec lata mogę znów przesadzać byliny
Zwykle sadzę donice po II połowie kwietnia. Wczoraj na giełdzie było już mnostwo jednorocznych. W tym roku jednak jakoś nietypowo Wielkanoć nadchodzi więc chyba sobie zostawię tę czynność na weekend 26-27 kwietnia. Wczoraj nie oparlam się jednak czarno-borodowym surfiniom... Kupiłam 4 szt i czekają na posadzenie ale musżę wymyślić kompozycję
Łukaszu przy drodze powiatowej bym nie ryzykowała... Zima solenie drogi uszkodziłoby rośliny. Widziałam jak w niektorych miastach nawet nasadzenia miejskie od strony drogi są osłaniane matami... Moja droga jest osiedlowa, bardzo rzadko używana i tylko odśnieżana wiec moge poszaleć. Jednak w odleglości pow 1 m nie mogę szaleć z nasadzeniami (tylko trawy) aby był łatwy dostep do linii enrgetycznej, gazowej i wodociągowej.... Do metra mam drzewka i nikt ich nie ma prawa wykopać bo to mój pas ochronny, chyba... Łącznie powinnam miec 3 m pas ochronny do drogi a wyszedł 2,5 m.... Ale co najważniejsze droga jest wykonana z ekokostki z drenażem, ktory odprowadza wodę z pól. Mam nadzieję, że powódż ogrodu, ktora miala miejsce rok temu już się nie powtórzy