też słyszałem, żeby się też tak ich pozbywać, ale po nocy w ogrodzie z latarką biegać nie będę, bo sąsiedzi wezwą panów, którzy mnie zawina w kaftanik i dadzą pokój bez okien i klamek w drzwiach
Iza, kocimietka jest śliczna, ale ona i róże i kostrzewy Ci zagluszy. Daj jej dużo miejsca, bo pewnie znasz zdjęcie tego niebieskiego lanu z jednego angielskiego ogrodu?
Wiem, że gnojowke z pokrzyw dawało się w stosunku 1:10, ale z wrotyczu? Nie fiem Jednak na koniec pochwalę zawartość rabat, bo robi wrażenie
Muszę przyznać, że większości bylin nie widziałem... Poupychane na maxa Zradzilas na jednym zdjęciu nowo powstałe nasadzenia, ciekawe czy ktoś się zorientuje gdzie
Teraz wszystkie żurawki zastępuję trawami i przynajmniej nie muszę przejmować opuchlakami. Lubię te turzyce, bo rosną szybko, nie są wymagające i zimozielone. Po zimie wystarczy wyczyścić je z brzydkich liści i przyciąć im końcówki, jeśli ktoś lubi perfekcyjnie Choć pamiętajmy, że turzyce to byliny, a nie trawy! Jak dobrze, że nas Danusia kiedyś uświadomiła - dla mnie i tak zawsze trawami bendom
hmm.. dziękuję za tyle dobrych słów, ja jak oglądam Twój ogród to też czuję swój klimat. Kursu florystycznego nie skończyłam ale artyści tak mają, że do czego się nie wezmą to im dobrze wyjdzie. Ja jakoś to w oczach widzę, w wyobraźni i według tego układam i wymyślam. Po Tobie widać, że też tak masz bo jest dużo wymyślone a nie podpatrzone. Albo nawet jeśli podpatrzone to tylko inspiracja a tworzy się swoje.
A co do tej turzycy to wiele o niej dobrych słów na ogrodowisku.. przede wszystkim szybko się rozrasta. Dziewczyny piszą, że jedną sadzonkę można podzielić na wiele małych i w ciągu jednego sezonu nadrobią objętość. Nie do końca zimują w Polsce ale u Ciebie nie będzie chyba problemu. Trzeba pamiętać jak przy wszystkich trawach, że zimą nie może zalegać woda przy korzeniach. Piszą, że jest zimozielona ale wiosną trzeba ją złapać i ściąć-choć to też nie każdy robi. Sebek o niej pisał m.in. u Sylwi https://www.ogrodowisko.pl/watek/2587-ogrod-sylwii-od-poczatku-czii?page=312#post_6
Miałem je zacząć gdzieś za miesiąc, ale nie wytrzymałem Ale wykonuję te prace tak, by nie było żadnych dziur Teraz jeszcze wymyśliłem przemeblowanie na froncie, ale to chyba byłaby już przesada... Hortensje Silver dollar zamieniłyby miejsce w kulami bukszpanowymi i trafiłyby pod wierzby, kule bukszpanowe zaś na ich miejsce posadzone rytmicznie na przemian z miskantami Morning Light, które bym podzielił. Zawijaski bukszpanowe szłyby od początku chodnika prosto, a wszystko w nogach miałoby turzyce Ice Dance Ma to sens, bo wyglądałoby to pięknie przez cały rok, jednak jest to dość minimalistyczne nasadzenie i raczej nie pasuje do reszty ogrodu - no i dooopa... A może się mylę? Co myślicie?