Czyli kiedyś będziecie mieli własną drogę tę po lewej stronie na rysunku? I garaż jest w domu? A teraz parkujecie w tym blaszanym garażu czy w tym domowym? Blaszak zostaje na wieki wieków czy będziecie chcieli się go kiedyś pozbyć? Sorry, że tak dopytuję, ale to wszystko ma wpływ na jakieś planowanie rabat.
Na poprzednim rysunku zaznaczyłaś warzywnik na wprost tarasu. Czy nie lepiej umiejscowić go gdzieś indziej, bardziej z boku a na wprost tarasu (na którym udaje się czasami usiąść z kawą) stworzyć miłą dla oka rabatę?
No, ale planowanie nasadzeń to jeszcze przyszłość, na razie walcz Kobieto z ziemią.
Sylwia,a to może być ten Tiger?Wyrósł mi w rabacie ,przeniosłam do doniczki,jak był jeszcze malusieńki i zielony aby poczekać aż trochę urośnie do identyfikacji.Teraz się przebarwił i pewnie tak jak myślałam ,to jakiś sumak.
No to wszystko jasne. Grzeczna róża Choć ja ją lubiłam, niezwykle obficie kwitła niemal całe lato. Choć śmieciuch był straszny i rzeczywiście grzyba łapała szybko.
Wciąż czekam na te piękne barwy ściętolistnego. Miło, że tak Ci się kojarzy. W sumie i vice versa A może właśnie dlatego kusi mnie ten ambrowiec na front, bo uwielbiam te powcinane listki.
ależ u ciebie pięknie kolorowo. Normalnie zawrót głowy. I ile róż ci kwitnie. Jestem aż zazdrosna. Moje strajkują.
Podpowiedz mi proszę co to za pomarańczowa trawka na zdjęciu na pierwszym planie?
Witam ,witam...!!!Chyba myślami Cię ściągnęłam Miło, że zaglądasz
Jak na razie piękna jesień,ale deszczyk też by się przydał bo strasznie sucho.
A co tam zmalowała u Ciebie jesień?
I jak to nie mieć sumaka,chociażby za płotem...
Jednego sobie też zostawiłam.
Trawnik nawieziony jesiennie, wszystkie iglaki też, padam. Zamiast się kurować latam z wiaderkami z nawozami. Popołudniu jeszcze czosnku główkowate dosadzę, kupiłam 100 szt., chcę efektu jak u Oli
Pożyczone zdjęcie:
Angelika czy często wykorzystujecie pawilon?
Napisz mi proszę coś więcej o tym jak się użytkuje, czy zmieniłabyś coś, np. długość, szerokość, czy czegoś Ci tam brakuje?
Pytam, bo zabieram się za nasz i ciągle zastanawiam sie nad wymiarami