Witaj Kasiu Niezły masz teren do zagospodarowania. Zaznaczam Twój wątek i będę podglądać postępy. Projekt cudny masz!!!
Wiesz, ja miałam podobnie. Duży teren, zero doświadczenia i pomysłów, i tez utknęłam w miejscu. Zamówiłam projekt i jakoś poszło do przodu Najpierw wyznaczanie rabat, potem trawnik (po miesiącu od obsiania juz było widać zarys ogrodu) i na końcu obsadzenia. Rabata po rabacie, wyprawy do szkółek z listą w ręce i zapakowany roślinami samochód na masę. Minęło 2 lata, ogród jeszcze nie jest skończony, ale już cieszy Mam też pierwsze sukcesy w rozmnażaniu: lawendy, tawuły japońskie, hortensje z patyczków, derenie Eleganstissima też z patyczków i żurawki. Pomyśl nad tym, to będziesz miała roślinki za free
Pozdrawiam
Rabata za domkiem córki zakończona, teraz czekam jak to się przyjmie.
30 sztuk Leonardo da Vinci
2 szt Rosarium tuż przy domku
10 szt lawendy
i obwódka z tawuły japońskiej
w rogu gdzie jest rowerek będzie hortensja chyba Polar bear albo Limka
Tawuły trzeba ostro ciąć. Wtedy sa najładniejsze. Bardzo je lubię, bo najwcześniej startują, dobrze współgrają z trawami i pięknie się przebarwiają jesienią. Ich jest multum odmian.
Toszko, ależ ja się w ogóle nie gniewam
Te duperele i tak bym kupiła, bo chciałam je wsadzić do donicy na taras. Ale brakło mi już sił, a saxifraga mi podpasowała. Pewnie pójdzie w kompost, ale na razie mnie oko cieszy
Oczywiście, z ramami macie racje. Tylko powolutku. Ja się muszę sama przekonać, że kcem...
Kupiłam wczoraj te wstrętne szmaragdy i już się zastanawiam, jak je zasłonić... haha!
Ale moje brzozy Youngii chyba dadzą radę je ozdobić.
Tawuły miałam. Słabo sobie radziły, więc się zraziłam. Wpradzie to było przed nawiezieniem czarnoziemu, więc muszę spróbować jeszcze raz.
Gruszka ma 1000% racji. Ona zebrała się na odwagę, a ja do niej dołączę... szczerość aż do bólu - ale z sympatii i troski
Biżuteria to saxifraga, żagwin... i inne duperelki, które bardzo krótko kwitną i wcale nie są łatwe w uprawie, ale bardzo łatwe w zanikaniu. Za te z pozoru niewielkie pieniądze kup inne niezawodne rośliny, np. tawuły japońskie, żółta np. Golden Princess, albo z odcieniem czerwienio-pomarańczy - Goldflame
Wykorzystaj charakterystyczne dla tawuł japońskich niskie wymagania siedliskowe. One mogą rosnąć na bardzo słabych glebach, niezbyt wilgotnych w dodatku. Można je strzyc, formować w kule, obwódki w kształcie walców. Dość wcześnie mają liście (właśnie teraz startują), a na jesieni pięknie się przebarwiają.
Mają jeszcze jedną cudowną cechę - nie trzeba się martwić o przemarzanie.
Sadź ramy w pierwszej kolejności.
I nie myśl, że jestem taka zła - też zaczynałam od żagwinów, saxifragi i tysiąca pierdółek... niepotrzebnie wydane pieniądze, roslin już nie ma (niedobitki saxifragi zostały...), a pozostała myśl "szkoda było tych z pozoru drobnych pieniędzy, które jakby tak podliczyć to to była całkiem pokaźna kwota wyrzucona na... kompost
Bardzo proszę o pomoc, mam problematyczną rabatę (3,5 m dł od wiązu do pergoli i 1,8 szerokości ) z którą nie umiem sobie poradzić. Musze oddzielić warzywni
k od części rekreacyjnej ogrodu , więc myślałam nad zrobieniem ściany z bzu czarnego BLACK BEAUTY (2 szt)i podsadzeniu go tawułką japońską.Obok bzu rośnie już wiąz weredi. Niby kolorystycznie by w miarę pasowało. Dalsza część rabaty składa się z roślin z czerwonymi liśćmi (buk i żurawki, berberysy ) i żółtymi tuja tuffel i tawuły japońskie). Rabata jest w pełnym słońcu cały dzień. Rabatę tą tworzę już trzeci raz bo albo rośliny wymarzały, albo nic nie zasłaniały.Ten świerk dostałam w prezencie i rośnie w milimetrach już trzeci rok. Obok niego w tym roku posdziłam już jeden bez czarny Black Beauty niestety nie rosnie w górę tylko płoży się po ziemi. Teraz berberysy są przesadzone (za tujkami tuffet i tego płotku nie ma dzielącego rabatę na dwie części. A metalowa pergola w tym roku będzie zastąpiona drewnianą. Przy pergoli róże pienne new down.Na rabacie próbowałam już z miniaturowymi lilakami palabin, ale gryzło się z pozostała częscią rabaty, próbowałam też krzewuszką ale wymarzła. Jeśli nie bez to rozwarzałam 3 miskanty morning light, podsadzić jeżówką rozchodnikiem a najniższe piętro dać tawulę japońską. Ale przeraza mnie ,że ta rabata by cokolwiek zasłaniała dopiero w lipcu .Ta rabata jest mi o tyle ważna ,że mam na nią widok z salonu i z tarasu a jest ona najbrzydsza w całym ogrodzie. Bardzo proszę o pomoc
Łukasz spokojnie
niestety ja też choruję na tą przypadłość hahahahahaha
myślę i kombinuję sobie w głowie cały czas nad tym "kątem" w ogrodzie.
chodzi mi po głowie w ogóle obsadzenie tego całego żwiru...........myślę może o jakimś żywopłocie na obwódkę - ale co tez nie mam pojęcia , - przeszły mi przez myśl berberysy -ale kłujące cholery jak ja liście spod nich wygrzebię ........... w środek jakieś tawuły?, róże? sama nie wiem, żurawki by fajnie wyglądały na takiej powierzchni ale z nimi tyle roboty.......ehhhhh sama nie wiem