Mireczko, zakręcił się chyba bardziej niż ja. Gdyby tempo robienia rabat leżało tylko w jego gestii, ramy ogrodu byłyby już założone. Problem w tym, ze jak nie wiesz, jaką koncepcję wybrać, popełniasz w pośpiechu błędy. Dlatego wolę wolniej, nie nadążam za nim z analizą inspiracji
Oglądałam jeszcze raz inspiracje z ogrodu Danusi i podobają mi się romby. Czasami u nas takie położenie obrzeży jest koniecznością. Ale sznureczek jest bardzo przydatny i zachowanie równoległości linii.
Wczoraj pokazałam Zbyszkowi post Ewy - bacowej. Jest chyba dla niego wielkim autorytetem
Wystarczyła jedna noc, aby przemyślał pomysł. Ledwo dziś przyszłam z pracy, usiedliśmy przy ciurkadełku i debatowaliśmy nad liniami prostymi tam. Efekt na dziś - rozebrana kostka - wykorzystamy ją na podjazd do garażu, zakupione obrzeża, wykopana część roślinek na przechowalnik (doniczki w takim przypadku są bardzo pomocnym narzędziem), przecięty szpadlem kabel doprowadzający prąd do ciurkadełka , rozpoczęte prace wykopaliskowe.
Ewa, bardzo dobre pytanie zadałaś o sens tej kostki. Nie ma żadnego. Pokazałam twojego posta Zbyszkowi, to on się wcześniej nie zgadzał na zmiany, posiałam ziarno wątpliwości w jego głowie. Argument prosty:
przy garażu ma być kącik grillowy, potrzebna kostka. Po co kupować, jak wystarczy tą przełożyć?
Dziś nawet chciał jechać po krawężniki, aby kostkę zdejmować i kłaść je. Obawiam się tylko, że szybciej będzie działał, niż ja plan przygotuję. Czasu brak
Dziękuję, że zapytałaś. Pomogłaś mi w rozwiązaniu problemu, który wcześniej był nie do rozwiązania.
moja rabatka z kwiatami musiała się podzielić miejscem z warzywniakiem. Narazie niemam zadużo miejsca do nasadzeń bo przed nami jeszcze budowa garaż ogrodzenie i jakiś podjazd kostka itp.
Ewciu specjalnie dla Ciebie pokażę Ci moją działkę, rabata będzie powiększana część roślin czeka na przesadzenie a część jest w planach do kupienia. Ogólnie to jeszcze trzeba nam ziemi na przed ogródek ponieważ kostka położona jest dość wysoko.
Za domem
Taras
Taras od strony przed ogródka
i nowe cudeńko od męża,żeliwne poidełko stoi na betonowej pokrywie od studni, którą panowie od kostki wykończyli mi obrzeżem, tylko muszę kupić kamień aby zakryć ten beton.
Tak się zastanawiam do czego jest potrzebna ta kostka przed tą rabatą, wiem że kiedyś stała tam ławka , ale teraz ? Jak tam magnolia , kwitnie jeszcze ?
Iwonko pozdrawiam
Witaj
Miło, że zajrzałaś. Wracając z pracy wstąpiłam do szkółki i kupiłam śliwę oraz 3 rozplenice japońskie wszystko posadzone na własnym kompoście i własnymi rękami
Co do powiększania rabaty to robię to ukradkiem i po 1 tzw.sztychu. Bo pewnej osobie sie nie podoba to co robię ale co tam. Ma być ładnie to będzie! Tym bardziej, że w tym miejscu trawa nie chciała rosnąć...
Witaj Ewelina,
rabatę koniecznie powiększ, tak jak wyznacza to kostka.
Śliwa wiśniowa Pissardi czy Nigra na środku to fajny pomysł, możesz też rozważyć np. miłorząb Mariken, do tego kulki bukszpanowe, żurawki i jakieś carexy, bo hakonechloa nie jest zimozielona i późno się zbiera po zimie, więc to chyba nienajlepszy pomysł.
Moje małe Chelsea po cieciu. Jeszcze kulki mi zostały do cięcia....
Ostro je ciachnęłam mam nadzieję, ze się wreszcie wyróanają w tym sezonie. Za drzewa wilopniowe robią klony.... kiedys urosną...
Kostka z trzmieliny wreszcie się formuje... ale hakone wyżarły mi slimaki i teraz się reanimują...
Cud z sałatą, moje wysokogórskie ślimory, wejdą wszędzie, w dodatku w wodzie też żyją i maja się dobrze To się nazywa adaptacja do warunków .. ale zapowiadają już mniej opadów.. suplement leży i czeka. Teraz szkoda sypać bo deszcz i tak zmyje.
Pamiętam o tym
A w sobotę kupiłam takiego dziwoląga .. Athyrium wietlica samicza 'Dre's Dagger'
I dwie nowe piwonie Angel Cheeks (z pąkami) i Itoh Yellow Crown (3 pędy ma ).. nie wiem gdzie posadzę.. ale martwić się będę jak będę sadzić