Twój M. chyba w gorącej wodzie kąpany? Ja czasem też muszę uważać co mówię, bo mój zraz w życie wciela W ogrodzie potrzeba czasu, każda decyzja musi dojrzeć, bo często się okazuje, że za chwilę pojawia się nowy, lepszy plan, wszystko musi nabrać mocy
W przyszłym roku muszę tulipany schować za coś, bo mnie denerwują.
A tu się okazało, ze albo łubin za niski, albo bukszpan za wysoki. Chciałam, by łebki wystawały nad bukszpan.
O, to, to, dokładnie tak Ale przyznam, że czasami ma oko do pewnych rzeczy. Na przykład na przedniej rabacie jest duża kulka bukszpanowa. Samotna. Dziś o niej dyskutowaliśmy. Dobrze, że mam książkę Danusi i kilka zapisanych inspiracji, mogłam podeprzeć się silnymi argumentami. Stanęło na tym, ze kulka zmieni lokum i do niej dojdą mniejsze kulki, tzn. bukszpany, z których w czerwcu zrobię kulki. I podsadzę to żurawkami. Czyli przy ciurkadełku będę miała kulkowisko
Dziś z rabaty zdejmowałam żwirek. Robota głupiego
Mam dokładnie tak samo, zupełnie mi nie przeszkadzają
Jestem za to zachwycona Queen of the night, u mnie nadal kwitną , już chyba z miesiąc. Reszta dawno kaput, a te jak szalone kwitną Na jesień dokupię jeszcze
Tak Ewuniu, dokładnie tak.
Było to tak:
Przez rok kombinowałam nad kostką tutaj, żeby się jej pozbyć na rzecz trawnika:
Wystarczyła sugestia Ewy bacowej i Zbyszek następnego dnia jechał po obrzeża i nakazał rozebrać kostkę (sam nie mógł nic dźwignąć, bo w krzyż mu coś wlazło )
Dziś założyliśmy obrzeża, i jest problem. Za mało ziemi, trzeba dowieźć. Dosiać trawę. Część przeszczepiłam, ale jeszcze brakuje.
Na rabacie trzeba wszystko przerobić, bo teraz zrobił się misz-masz. Nic nie pasuje mi do prostych linii. Poza tym doszłam do wniosku, ze tam się za dużo dzieje. Muszę uporządkować rabatę. Zostają tuje, hortensje, bukszpany i żurawki między kulki jako wypełnienie. Reszta aut. No może jeszcze berberys bagatell - sztuk 5. Teraz muszę pomyśleć, jak to rozplanować