Sebek możesz mi powiedzieć kiedy przycinasz tawułę tę złotą? Jak przeglądałam kiedyś Twój wątek od początku to natknęłam się na wpis, że przycinasz tawułę nie dopuszczając do kwitnienia. Czy nie czas teraz na przycięcie? Mnie już denerwują bo strasznie duże mi urosły a takie mi nie pasują. Pozdrawiam.

Gabi, Twój ogród to po prostu cudo Na tak małej powierzchni udało Ci się zmieścić tyle roślin, masz kilka miejsc do wypoczynku, które są sprytnie ukryte i nadal ogród nie wygląda na ciasny, wręcz odwrotnie Gratuluję

Połączenie stipy z tojeścią wymiata Mój plan zakupowy chyba właśnie siem zmienia

Aaaaale kominek - kopara mi opadła

Moje ocalałe żurawki po ataku opuchlaków nadal nie mogą się ogarnąć - ale licze, że będą kiedyś wyglądac jak Twoje Cudeńka!

Pojawia się i znika, i znika...

Sebek, jak ja Ci zazdraszczam wolnego... A Variegatus swieci, to fakt Tez go lubie

Uff nadrobilem Poczytałem o hurtowych zakupach i braku miejsca Purpura w Twoim ogrodzie rzuca się w oczy

No, Kochana...toś Ty już MISZCZ na całej linii, za takie sztuczki ogrodnicze się bierzesz! Bardzo mi się podobają tak prowadzone drzewa.
A dla mnie soczku znajdziesz? Dopiero z Walnego wróciłam...zciorana jestem...kto to widział tyle godzin w robocie???

Jak patrzę ja te Twoje czereśnie to kusi mnie, by magnonie sobie tak ukrzyżować..... jedna mi tak rośnie, jakby stworzona była do takiego zabiegu....Musze się z tym przespać

Bociuś, nie martw się o nowe cisy. Kopane tak mają. Pierwszy rok aklimatyzują się, korzenią na nowo, łysieją zwłaszcza od środka - zmana wilgotności powietrza, wiatru, wytrzęsienie i destrukcja podczas kopania, transportu, sadzenia. Za to w przyszłym roku nadrobią z nawiązką.
Z moimi było to samo. Zauwazyłam tylko, że w lepszej kondycji są sadzone na jesieni, bo już wiosną łysienia i połamania gałązek zakrywają przyrosty. Natomiast te sadzone wiosną dłużej się zbierają może za sprawą upałów.

Kasia zerknij
https://www.ogrodowisko.pl/watek/674-any-ogrod-maly-czyli-wygrana-walka-z-ugorem?page=1281
może będziesz wiedziała co to za trawa....

No jak się elegancko trawki zebrały w sobie po przymrozkach! Dzielne!

Boćku, trawowisko masz duże. U mnie trawy na tym samym etapie wzrostu. Czereśnie prowadzone w ten sposób - brawo, nietuzinkowy sposób. Mam nadzieję, że będziesz nam pokazywać jak się rozrastają.

Ale się uwijają te pszczółki....to Twoje?....po czym poznajesz?

Bociuś zajrzałam co tam słychować
Pozdrowienia i buziaki zostawiam

Ja też baaardzo ciekawa ... Tym bardziej ,że u mnie oszczędność miejsca to mus ... Mam nadzieję ,że bedą rosły zdrowo i szybko , bo jak sie okaże ,że są idealne za jakieś...hhmmm... 10 lat , to już nawet nie bedem miała miejsca by takie cudo upchnąć

Buziaki Bociuś

Bociusiu buziaczki zostawiam
Gdzie Ty się podziewasz ?