Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Luki"

Ogród z pergolą 15:30, 06 paź 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Normalnie trzeba to towarzystwo uspokoić bo ja normalnie już nie wyrabiam
Rzucacie pomysłami, 'inspiracjami' jak rzeżnik mięsem, a nic z tego nie wynika i na pewno z takiego natłoku wszystkiego nic nie da się wymyślić.
Tu się trzeba skupić na konkretnych sektorach i miejscach.
Często wspominana jest spójność ogrodu. Przy tym to ma mnie roznieść, gdzie brak spójności jeżeli ciągle są powtórzenia:
-drzewa sadzone w parach,
-układ rabat oparty na całości o kwadraty,
-Kostki cisowo bukszapnowe,
-Hortensje spalające całość sadzone po trzech stronach ogrodu w tych samych ilościach i nawet gdyby były różnych odmian spajają ogród w całość.
-rabaty po środku są dwie czyli trzymają się myśli dwóch drzew, jeszcze najlepiej gdyby były takie same lub swoim odbiciem lustrzany.
Czy to jest mało elementów świadczących o tym, że plan ogrodu jest spójny.

Do tego przypominam, że rabaty w większości mają 3 metry głębokości plus żywopłoty, a niektóre miejsca nawet 4,5metra, a to już jest bardzo dużo.

Pomysł z kwadratami nadal mi się podoba, ale widząc Aniu Twoje upodobania lubisz taki porządek z chaosem, przynajmniej z śledzenia wątku tak wywnioskowałem.
Dlatego uważam, że powinnaś jak już wcześniej wspomniałem wyznaczyć sobie miejsca na rabatach gdzie będziesz łączyła kilka gatunków mieszając je ze sobą tworząc ładną kompozycje i tym samym ułatwiając sobie problem przekwitania roślin bo gdy obsadzisz cały kwadrat rośliną, która będzie ładną przez moment wiosną to co potem? Kwadraty są na tyle spore, że trzeba by geniusza by jedno zasłonić drugim. Dochodzi do tego jeszcze ilość roślin, która w przypadku sadzenia idealnie w kwadraciki będzie większa niż posadzenie roślin troszkę wymieszanych, ale nadal w prostych ramach.

Ja mam taką propozycją i jest tylko propozycją, niczego nie narzucam, ale starałem się pomyśleć nad całością.

Nawet coś widać.
Podzieliłem nasadzenia na 9 miejsc.
1.Róże o bordowych kwiatach, Red Baron, rozchodnik Matrona, jeżówka Raspberry Truffle.
Co do róż jeszcze. Jeżeli chcesz żeby róże były jakoś ogarnięte i nie wprowadzały chaosu, których są królowymi tym bardziej w pojedynczych odmian to powinny być posadzone w korytkach z zimozielonych, ale ty tak nie lubisz więc lepiej je wkomponować w jakąś kompozycje.
2. Bordowy berberys (Artropurpurea Nana, Red Jewel, Bagatelle) jeżówki. Najlepiej posadzone w dwóch pasach.
3. Piwonia Karl Rosenfield, Świecznica, Jarzmianka czerwona, tulipany (zestawienie atrakcyjne cały rok) Sam nie wymyśliłem to kopia z chfsh.

Za Glediczją 3 dodatkowe hortensje by rozjaśnić narożnik i przy okazji małżonka ucieszyć jeszcze bardziej
Cztery roślinki w kwadracie to np Choiny Jedolloh.
4. Np. Pełnik Cheaddar, kosaciec syberyjski, jarzmianka biała, brunery, hakone.
Przy altanie pas jakiejś molini, by coś zwiewnego tutaj było, albo turzyca Variegata
5. Hakonechloa macra, limonkowa funkia
6. Tutaj nie wiem, ale można powtórzyć funkie o innych liściach(niebieskich) hakone Aureola, białe czosnki i tulipany, brunere.
Krzewy w dwóch kwadratach po 4 to azalie japońskie z czasem się zrosną i znów podkreślą wzór kwadratu.
7. Dywanik z trzmieliny Emerald Gaiety lub z turzycy Variegata 'Ptasie Łapki'
8. Przyrotnik, jężówki, przetacznikowiec, miskant.
9. Sesleria jeżówki białe, miskant.

Oczywiście to tylko propozycja i nie chce się wymądrzać bo zrobiłem tak jak Ja uważam i ktoś może mieć całkowicie inne zdanie, ale jak dalej będziecie rzucać tysiące pomysłów i inspiracji to ciągle nie będziesz wiedzieć co i jak. Na dodatek pomysłów i inspiracji było tyle, że 3 ogrody można byłoby obsadzić
Macham i mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem.
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 12:28, 06 paź 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Kasiu czyszczenie róż to oberwanie dokładnie wszystkich liści i wyzbieranie tego co pod nimi, zawsze to jakieś zwiększenie szans na zdrowsze róże w przyszłym sezonie. Mnie na dodatek podobają się takie czyściutki róże, schludniej to wygląda niż z takimi pozostałościami liści. Później pozostaje tylko nasypać kopczyki gdy zaczną się mrozy w dzień
Co czytam? Głównie fantastykę, ale czasem inne książki też wpadną w rękę, ale zazwyczaj są to przypadki, które wpadną mi w rękę i zaintrygują

Aniu dokładnie o to mi chodziło.

Magda dziękuję, w sumie to najbardziej irytujący jest katar nie katar

Agato czosnki w hortensjach to bardzo dobry pomysł, ale u mnie tak do końca hortensje tych liści nie zasłaniają, chociaż aż tak bardzo one mnie nie irytują.
Muszę Ci podziękować, bo chciałem poszukać tego zestawienia u mnie, ale nie mam takiego zdjęcia by było to dobrze widać, ale przy okazji pooglądałem sobie zdjęcia z późnej wiosny i humor od razu mi się poprawił
Będzie co wspominać zimą by humor sobie poprawiać
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 11:07, 06 paź 2016


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7793
Do góry
Luki napisał(a)
Wojtku brzmi przerażająco, jakaś cześć strzeliła czy coś na ziemi leżało?

Agato na szczęście ja nie połykam książek w takim tempie to mogę spać spokojnie i zostać przy papierze ostatnio też chęci na czytanie nie było to zapas mi się zebrał, jak jeszcze zamówienie dotrze to będę miał zapas do przyszłego roku a to z 11 książek będzie.
Ja to się sobie dziwie, pierwszy raz jesienią nie mam takiego parcia na prace ogródkowe... spływa to po mnie jak deszcz za oknem



A wiesz że jest i tak u mnie, potrzebuję tydzień na ogarnięcie tematu ogrodu ale bez ciśnienia. Potem to już liście do grabienia, kopczyki i czekanie na zimę

Łukasz czosnki do hortek to chyba dobra koncepcja? Chodzi mi o te ich niewyjściowe liście Miały iść na rabatę przy wjeździe, ale ponieważ realizację odłożyłam na przyszły rok to muszę szukać im innego miejsca.
Bawarka 05:39, 06 paź 2016


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
Piękne fotki, kolnik już taki czerwony. U nas leje strasznie mocno, mam zastoje wody.
Hosty tez mi kwitną, nawet Zebrinus zaczal i chyba miskat ML jednak zakwitnie. Brunera ponownie kwitnie, ot anomalie.
Sliczne zawilce, a pampsowa, to wiesz, zawsze się slinię
Jeszcze mi wpadlo do glowy pod luki, bez koralowy Black Eve.
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 22:14, 05 paź 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Reniu dziękuję, na szczęście na razie pogoda nie sprzyja, więc nie ma mi niczego żal
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 21:52, 05 paź 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Wojtku brzmi przerażająco, jakaś cześć strzeliła czy coś na ziemi leżało?

Agato na szczęście ja nie połykam książek w takim tempie to mogę spać spokojnie i zostać przy papierze ostatnio też chęci na czytanie nie było to zapas mi się zebrał, jak jeszcze zamówienie dotrze to będę miał zapas do przyszłego roku a to z 11 książek będzie.
Ja to się sobie dziwie, pierwszy raz jesienią nie mam takiego parcia na prace ogródkowe... spływa to po mnie jak deszcz za oknem

Beatko powinienem pamiętać a domu mam już powyżej dziurek w nosie
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 20:12, 05 paź 2016


Dołączył: 04 paź 2011
Posty: 3765
Do góry
Luki, skoro mnie tak namawiasz na tego astra to dam się skupisić i usmiechne się szeroko wiosną o sadzonkę

Pozdrawiam i błogiego wylegiwania i wygrzewania sie w łóżku
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 19:39, 05 paź 2016


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7793
Do góry
Luki napisał(a)
Kindzia wyobraź sobie jak wyglądał po takich rundkach jak trawnika nie było... nic tylko suszenie garażowe

Agato ja siedzę w domu i do roboty ogrodowej mi nie śpieszno, nie w takie zimno
Prace na te rok pozostały takie:
-wsadzić cebule,
-zadołować doniczkowo,
-jak spadną liście to wygrabić i posprzątać,
-powiązać trawy,
-oczyścić róże i przygotować materiał na kopczyki,
To chyba wsio bo byliny wycinam wiosną, ewentualnie jak będę miał obornik to przekopie u siostry jedną rabatę na przyszły rok.
Książek u mnie 7 czeka na przeczytanie, a kolejne 5 w koszyku zakupowym. Ja to jednak staroświecki jestem i muszę mieć papier w ręce, nie znoszę wszelakich czytników i czytania na telefonie

Ewo antybiotyk to ostateczność, a do kupienia leków na przeziębienie lekarz i stanie w kolejce innych chorych mi nie potrzebny. Szczęście w nieszczęściu, że nie muszę nigdzie wychodzić to się wygrzewam, a medykamenty przeciwgrypowe zażywam Jestem dobrej myśli.

Łukasz dzięki

Bogdziu dziękuję, w słoneczny dzień aparat daje radę z taką szybkością i strzela fotki migusiem

Asiu, Gosiu, Jolu psinka dziękuję, teraz jest posłuszny jakby od małego był tresowany, ale pierwszy rok to same straty, na szczęście nie moje


Ja też lubię zapach nowych książek, teraz zamówiłam sobie na ebay taką którą zimą będę się delektować - Planting P.Oudolf
A reszta na czytnik, bo można czytać wieczorem bez lampki, a poza tym przy 30 książkach ubiegłej zimy to bym zbankrutowała na papierowe wydania

U mnie jeszcze też sporo pracy, przydałby się tydzień to bym podgoniła wszystko. Może się jeszcze uda. A o liściach mi nic nie mów, na razie wybieram kasztany, do wystawienia jest 15 worków, na liście przyjdzie jeszcze pora
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 17:31, 05 paź 2016


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Do góry
Luki napisał(a)
Z donic i takie piękne, teraz to nawet nie spojrzę na te boroki u mnie


Spore sa Łukasz ale jednak słabo formowane były ...
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 14:18, 05 paź 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Aga już troszkę lepiej się czuję, więc poprawa jest, może do weekendu się wyleczę, ale na razie szaleć nie będę
U mnie dekoracjami małe zainteresowanie, więc większość robię dla siebie i dlatego w tym roku zbyt wiele się nie narobię, a szkoda bo uspokajające to jest

Iwonko ja większość na wiosnę przesunąłem, w sumie nie z własnej woli bo wolałbym to zrobić teraz (początek września) niż na wiosnę, ale nic nie poradzę.
Oj piesek też często się przeliczy i na coś wpadnie, ale ogólnie strat nie robi

Danusiu dziękuję, dzisiaj już lepiej

Kamilo psina jest przeurocza, bardzo się udał i szczerze nie miałem do czynienia jeszcze z tak posłusznym psem, ale żeby nie było przez pierwszy rok pokazał co potrafi
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 12:01, 05 paź 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Z donic i takie piękne, teraz to nawet nie spojrzę na te boroki u mnie
Ogród z pergolą 21:32, 04 paź 2016


Dołączył: 27 kwi 2015
Posty: 13459
Do góry
Luki napisał(a)
Daj mi maks dwa dni, może coś wykombinuje ale nic nie obiecuje.

spoko, do wiosny mam czas. tylko z tym rogiem gdzie rodki musze do soboty zdecydować
Ogród z pergolą 21:28, 04 paź 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Daj mi maks dwa dni, może coś wykombinuje ale nic nie obiecuje.
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 21:25, 04 paź 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Kindzia wyobraź sobie jak wyglądał po takich rundkach jak trawnika nie było... nic tylko suszenie garażowe

Agato ja siedzę w domu i do roboty ogrodowej mi nie śpieszno, nie w takie zimno
Prace na te rok pozostały takie:
-wsadzić cebule,
-zadołować doniczkowo,
-jak spadną liście to wygrabić i posprzątać,
-powiązać trawy,
-oczyścić róże i przygotować materiał na kopczyki,
To chyba wsio bo byliny wycinam wiosną, ewentualnie jak będę miał obornik to przekopie u siostry jedną rabatę na przyszły rok.
Książek u mnie 7 czeka na przeczytanie, a kolejne 5 w koszyku zakupowym. Ja to jednak staroświecki jestem i muszę mieć papier w ręce, nie znoszę wszelakich czytników i czytania na telefonie

Ewo antybiotyk to ostateczność, a do kupienia leków na przeziębienie lekarz i stanie w kolejce innych chorych mi nie potrzebny. Szczęście w nieszczęściu, że nie muszę nigdzie wychodzić to się wygrzewam, a medykamenty przeciwgrypowe zażywam Jestem dobrej myśli.

Łukasz dzięki

Bogdziu dziękuję, w słoneczny dzień aparat daje radę z taką szybkością i strzela fotki migusiem

Asiu, Gosiu, Jolu psinka dziękuję, teraz jest posłuszny jakby od małego był tresowany, ale pierwszy rok to same straty, na szczęście nie moje
Ogród z pergolą 21:13, 04 paź 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Ja rozumiem, że nie masz jakiś specjalnych wymagań kolorystycznych, a byliny bardzo lubisz
Ogród z pergolą 21:11, 04 paź 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Aniu ja powiem CI najszczerzej jak potrafię
Mnie układ ogrodu, który wymyśliłaś strasznie się podoba, a przede wszystkim to, że na środku trawnika nie ma pustki tylko ciekawie geometrycznie rozmieszczone rabaty.
To co zaplanowałś jeżeli chodzi o nasadzenia jest dobre, a na pewno nie złe.
Może coś pokombinuje z niezaplanowanymi miejscami, chociaż wiesz ze mnie projektant jak z koziej...
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 18:30, 04 paź 2016


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7793
Do góry
Luki napisał(a)
Bawiąc się ostatnio z psiakiem siostry nastrzelałem mu troszkę zdjęć.
Dla mnie wyjątkowo zabawne

Psia wyścigówka


Awaria wycieraczek




Chyba nie trzeba mówić kto ma największą radochę z trawnika


Ogród w skali mikro cz.II 18:30, 04 paź 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
W takim razie trzymam kciuki za maleństwa, a przeliczyłaś dokładnie, nie okantowali cię
Z liliami nie ma się co bać ja od 10 lat się z nimi bawię, troszkę straciłem, raz miałem pogrom, teraz urodzaje.
Mam w sumie taką anegdotkę na temat mojego pierwszego razu z liliami
Pierwsze 20 cebulek dostałem od teściowej siostry, jako że pierwszy raz ujrzałem to dziwactwo nie miałem pojęcia co z tym zrobić, a 10 lat temu nie leciało się do wujka google zapytać. Pytam zatem siostry czy teściowa powiedziała jak posadzić?
-Tak masz posadzić tak na pół metra.
Troszkę dziwne mi się to wydało, żeby tak głęboko sadzić i jak się później okazało teściowa powiedziała, że lepiej jak posadzę sobie je gęsto, a nie cebulka "co" pół metra. Z tym było za późno bo ja wcześniej wykopałem wielki dół jakbym zwłoki chciał zakopywać i posadziłem te lilie na głębokości pół metra.
Co się wiosną stało? Wszystko wylazło i pięknie zakwitło zapewne pomógł piaseczek bo w glinie chyba miałyby problem. Wszystko było fajnie do momentu jak było trzeba je wykopać po 3 latach i znów wielki dół na ponad pół metra by cebul nie uszkodzić i pół dnia z łopatą, cała rabata rozkopana, ja wściekły i połowa cebul uszkodzonych
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 18:16, 04 paź 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Kindzia miodek z cytrynką, rumianek... trzeba herbatkę z malinką iść zrobić
Na pewno wić będę i nie tylko to zapewne
O łagodnej zimie też czytałem, ale też wolałbym troszkę mrozu i śniegu tylko w grudniu-lutym, a nie w kwietniu
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 18:12, 04 paź 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Bawiąc się ostatnio z psiakiem siostry nastrzelałem mu troszkę zdjęć.
Dla mnie wyjątkowo zabawne

Psia wyścigówka


Awaria wycieraczek




Chyba nie trzeba mówić kto ma największą radochę z trawnika
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies