U mnie suszy nie ma, deszcz ostatnio fajnie reguluję tę kwestię... do tego stopnia, że ulewa powybijała mi nasiona trawy i wszyyyyystko spłynęło
Stipy już dawno wywaliłam, a ML mnie zaskoczył. Trudno się mówi żyje się dalej
Stolik podziękował
Mirellko ja przyznaję się bez bicia nie słucham takich porad. Wolę metodę własnego doświadczenia. Ryzykuję tylko, że roślina mi padnie. A trawy i byliny to twarde zawodniczki. Wszystkie kupne dzieliłam w ubiegłym roku i nic im nie było. Żadna nie padła a pod koniec lata były 3 razy większe niż roślina mateczna. Ważne żeby podlewać je potem ale nie przelewać. Ja mam je na lekko wyniesionej rabacie więc korzenie nie stoją im w wodzie, nawet jak mocno pada. Może to też pomaga. Z tymi trawami to jest chyba tak, że jednym się udaje a innym nie i potem takie sądy wydają. Tak wiele czynników decyduje o powodzeniu. Trzeba samemu próbować. W tym roku spróbuję zebrać nasionka i wysiać w pojemnikach na wiosnę. U mnie stipa nie chce zimować. Tylko 3 sztuki przezimowały i nie wyglądają dobrze. Zanim się zabudują dużo czasu minie. A tak będę już miała rozsady. Siałam w ubiegłym roku i była to najładniejsza stipa ze wszystkich. Nie przewidziałam tylko, że jedno opakowanie nasion starcza na 1-2 rozsady i musiałam gotowe dokupić. Miłego dnia!
Marto widać natura potrafi nas i negatywnie zaskoczyć. Pocieszam w smuteczkach bo jestem pewna ze i deszcz i werwa wrócą a wraz z nimi nowe piekne realizacje. Oby sił i determinacji nie zabrakło tego zycze. A taras brzmi ciekawie. Modrzewiowy tak jak planowaliście?
u mnie Marto tez dupa, wsztystkie zakupione jesienią hakone zdechły, ani jedna z prawie 30 sadzonek nie przeżyła, więc rabat świeci pustkami, przesadziłam swoje sadzonki z przodka może uratują sytuacje.
Cały długi pas który poszerzałam tez dupa bo wszytsko male po przesadzeniu dopiero nabiera mocy. szkoda gadać.
Twojej lawendy szkoda mi strasznie bo kochalam te rabacisko .Cudne zresztą
ale czekam na nową jej odsłonę
Nie ma co płakać trzeba do przodu to moja dewiza
I jeszcze jedno...żadna turzyca mi się nigdy nie wysiala Bronz form może od dwóch lat są martwe a nie wiem o tym. Zresztą stipa też nigdy. Chyba nie lubią u mnie rosnąć
Asiu wiosna w tym roku ciężka niestety, u nas susza aż piszczy
Też mi kilka traw wyleciało, na pewno stipa, już ją wywaliłam i pustynnik nie przezimował teraz nowego sadziłam w jego miejscu.
Ale zajęcia masz bardzo fajne, lubię nadawać nowy wizerunek starym przedmiotom, świetnie wyszło
Stipa mnie wkurzyła :-/ szałwia w tym roku boska, rozrosła się bardzo i mam sporo jej siwek. Śmiałek w stanie zielonym to dla mnie trawa idealna. Mam go id zeszłego roku i w zeszłym roku nie kwitł. Najbardziej czekam na kwitnienie molini edith dudszus, tez ja na drugi sezon a w zeszłym roku sprzedający przysłał mi ją z obciętymi kwiatostanach
Polecam trawe Stipa calamagrostis 'Algäu' - piekna, rosnie w bujnej kepie i wytwarza coraz to nowe kwiatostany az do jesieni, u mnie nawet w cieple zimy Zimuje od -23 do -28 stopni.
Mirus tzn wina ziemi i nie wyrabiasz sie. Ilez tego masz. Ja tez nie wyrabiam.
Nawet nie zagladam do innych ogrodow bo nie mam czasu. Odpisuje tylko tym co sie u mnie wpisuja bo czas pedzi a ja w lesie. Robie rabate laka kwietna. Rozrzucanie wszystkich odpadow i nawiezienie ziemi bardzo czasochłonne. Stipa ladniejsza od mojej. Cynie dopiero dzisiaj wysieje do gruntu.
Trudno taka wiosna czlowiek nie nadąża.
Wszystko kwitnie szalenstwo. U mnie wczoraj ciut popadalo ale podlewac i tak trzeba.
Ide dalej wyrownywac glebe.
Lilak zapach nie do opisania koniecznie posadz w okolicy domu.
tak właśnie to utrzymanie czystości po jesieni mnie też powstrzymuje przed żwirem... Jest tam ice dance, śmiałek darni owy, sesleria jesienna, molinia ed, i stipa i kilka akcentów w postaci szałwia i przetacznika