Dzięki Muszelko z pomidorów już się wyleczyłam.
To trzeba na wsi mieszkać i mieć je ciągle na uwadze.
Ja to różnie bywam i potem są kłopoty z pomidorami. Wiem, że swoje najlepsze. U nas w warzywa sklepy stragany dobrze zaopatrzone więc nie będę się wygłupiać z sadzeniem.
Marchew, pietruszka zielona, seler,por, cebula po rabatach różnych no i ogórki też różnie są posadzone.
Nie źle mi wychodzą cukinię i dynie. Każdego roku mam klęskę urodzaju. Rozdaje gdzie się da.
Elu, jeśli chcesz mieć dużo ziemniaków z donicy, to uprawiaj je tak: na początek nasyp do donicy ok. 20 cm ziemi i zakop ziemniaki. Po pewnym czasie wypuszczą pędy i jak trochę podrosną, dosyp ziemi do donicy tak, żeby przykryła pędy. Gdy one znów podrosną, Ty dalej, siup ziemi do donicy. Aż będzie pełna. Będziesz miała duuuuuuuzo ziemniaków!
Ustaw donice w słonecznym miejscu. Do ziemi możesz dodać kompostu lub trochę obornika.
Ziemia musi być lekko wilgotna. Ziemniaki najwięcej wody potrzebują chwilę przed kwitnieniem i podczas samego kwitnienia.
Jak chcesz mieć duże ziemniaki, to możesz je dodatkowo raz podkarmić gnojówką z pokrzyw.
Posadź je od końca kwietnia do początku czerwca.
Już teraz możesz je podkiełkowywać.
Jeśli sadzisz pomidory, to zrezygnuj z uprawy pomidorów. Albo pomidory, albo ziemniaki.
Tak Wiktoria sosny przemielone w rozdrabniarce.
Jeżeli chodzi o słomę po trawach to trzeba opanować patent. Jak się zagapie też tnie byle jak. Jak to w snopku różnej grubości są źdźbła i też przelatuje. Tym się nie martwię, jak rozsypuje po rabatach słomę przegranie te dłuższe wybieram i daje pod spód lub na kompost.
Z tą pogodą można oszaleć. Dzisiaj niby ładnie deszcz nie pada, ale lenia mam więc jadę jutro. Mam jeszcze sporo do zrobienia najgorsze odkurzanie i jeszcze niestety mielenie.
Może zrobię fotki to pokaże jak ta sosna wygląda po zmieleniu. W każdym razie mieli się bardzo dobrze.
Ja do notatek się nie nadaje. Robię to co nagli. Zazwyczaj popełniam błędy przy zakupach jak stoję przed gablotom przy nawozach poprostu kupuje podwójnie i to jest mój błąd.
Już zacznę nawozić zwykle rośliny nawozem do róż bo co z tym zrobię.
Jak u mnie Zwykle użyję raz, dwa i odkładam. Pora zacząć robić notatki i planować na poważnie prace w ogrodzie jak np. Gruszka Zazdroszczę rozdrabniarki biorącej trawy, moja, pomimo niezłych parametrów, trawy tylko przełamuje, miażdży. Napisałaś, że sosny przemielone? W rozdrabniarce?
Z roku na rok coraz trudniej zacząć sezon z powodu kapryśnej pogody.
Też mam na sosnach ładnie to wygląda jesienią jak kolorki są ale w ciągu roku to dramat.
Lubię te zielone na sosnach.
Mam dużo winobluszczow na siatce z ogrodzenia też bym to podpaliła. EM zakochany w nim a ja robię koło tego scinam 2 razy do roku po kilka taczek lin.
Na początku robiłam kule z tych lin, nie mam czasu na te wyplatania.
W każdym razie mnie to jutro czeka muszę okiełznać bluszcz na siatce.
U mnie takiej zieleni nie ma. Oprócz ciemiernikow. Trawy jeszcze w śnie nie odbijają.
Jolu to bruneta taka piękna już u ciebie.
Też byłam zdziwiona u mnie jeden kwiatuszek kwitł dopiero co wychodzących liści.
Miałam dzisiaj jechać działać, ale len mnie trzyma. Jutro pojedziemy.
Spory kawał do obrobienia Jeszcze masz.
Ja też mam ciemierniki może ze 3 lata te pierwsze.
A te drugie ( ciemne kolorki ) to 2 rok. I pierwszy raz mi kwitną
Dziękuję za te informacje. Skorupki z jajek już im podsypuję.
Oj szkoda, że ci cebulowe bażanty kradną. ech te ptaki
O i ty masz mokro. Ech ciepła trzeba i aby parę dni nic nie padało.
Zimno ale forsycja kwitnie :
A to moja kobea w domku
Słyszałam ,że uszczykuje się wierzchołek aby lepiej się rozrastała.
Czy to prawda ? Czy macie jakieś doświadczenia z kobea ??
Aniu tak sobie myślę, że ciemierniki takie piękne od wczesnej wiosny kwitną długo właściwie ponad pół roku, a ja dopiero zauważyłam je w listopadzie w 2020 roku.
Skorupy z jajek też rozsypuje pod ciemierniki muszą mieć ziemię zasadowa bardzo wysokie pH nawet ponad 9.
Po kilku latach można z własnych sadzonek stworzyć pięknie kwitnący wiosenny ogród nie koniecznie muszą być cebulowe.
U mnie cebulowe wydziobuja bażanty.
Elu ja tego klona w panice zakleiłam izolacją a tam gdzie byly odkryte rany zasmarowalam maścią ogrodniczą. Zrobię zdjęcie i podmienię taśmę na sznurek, usztywnię jeszcze dodatkowo jakimś drewnem.
Bożenko te roślinki które pokazane na tle muru są bardzo ładne jak na tę porę roku.
To chyba hortensje przyjmą się napewno. Ja lubię mniejsze sadzonki szybko nadgonia wzrostowo.
Do mnie wczoraj przyszły hortensje limmeling z odkrytym korzeniem bardzo ładne sadzonki jutro będę sądzić.
Z tym tpd to nieraz jest tak, że nabiorą paczek i później w sobotę rozwożą tym bardziej, że jest sobota i niedziela handlowa.
Klon zwiąż gałązkę sznurkiem tak jak się szczepi o ile jeszcze da rady coś z tym zrobić i posmaruj maścią do ran.
Nie pokazałaś jak ucierpiał więc to tylko moje gdybanie.
Masz ładnie wyczyszczony ogród u mnie to jeszcze byle jak ale po trochu zrobię.
Te wysokie miskanty już zetnij bo pewnie już ruszają i mogą mieć końcówki liści przycięte.
3 sztuki wylądowały nad rowem (dobrze że nie w rowie )
Posadziłam też dwa jałowce od rodziców, przy mostku
Agnieszko mosteczek piękny. Chciałabym mieć takiego kowala "pod ręką".
Z magnolia niestety na otwartych przestrzeniach to jest problem. Tez bym kupiła, ale nie chcę się denerwować jakby mi marzły. Jest wiele innych roślin które dają ładny efekt zima i wiosna np ciemierniki.
Też kupiłam w obisiu ładne białe po 14 zł.
Teraz czekam na nasionka może się rozwieją.
Jałowiec groszkowy u mnie po 10 latach urósł bardzo duży wzdłuż i wszerz i musiałam jednego usunąć. Lubia go też przędziorki i później pojawiają się suche gałązki.
Ten żółty chyba cyprysik Lawson bardzo ładny i dobrze rośnie
Ile wiadomości tutaj jest. Muszelko ja wszystkie skorupy z jajek suszę później krusze i podrzucam.pod ciemierniki.
Jednak muszę zbadać im pH.
Jeszcze palę w kominku dobrym drzewem to będę popiół wysiewać do gleby.
Twoje szpalery są przepiękne.
A jak myślisz czy wapno granulowane można podsypac jak pH ma być mocno zasadowe?
Muszelka przepiękne. A ile latek mają te samosiejki bo mam jednoroczne i jestem ciekawa kiedy moje takie będą
Narazie są w doniczkach i będę je wysadzać do gruntu.
Właśnie też nie wiem dlaczego się utarło aby nie przesadzać. Przecież nie mają palowego korzenia tylko normalny korzeń. Jak chce przesadzić to większą kępę robię i przesadzam.
Np gaura też mówią, aby nie przesadzać ja tam przesadzam i rosną bez żadnych problemow
Wszystkie kolory są ładne,ale białe wg mnie najładniejsze.
Pomidory sadzę w wielkich donicach i super rosną. Przestawiam je z miejsca na miejsce za słońcem. Mój warzywnik jest w północnym narożniku domu i trzeba trochę łapać słońce.
Bardzo słusznie. Ja też trzymam i już się kilka razy przydały.
Teraz od kilku lat w jednej rośnie klon 'Orange Dream'. Tak go posadziłam, bo córka miała zabrać na balkon, ale został i myślę, że będę mogła dzięki tej donicy sprawdzić nieinwazyjnie dla niego, czy w innym miejscu mu też będzie dobrze.
Przywarka japońska też czeka w wielkiej ogrodniczej donicy na posadzenie.
Nie polecam sadzenia miskanta cukrowego w ten sposób, bo ucieka.
Ale np. myślę o wykorzystaniu tych donic do zrobienia piętrowej kompozycji z tawliny jarzębolistnej i innych ekspansywnych.
Muszelko kiedyś może 5-6 lat temu posadziłam do donic, ale trochę za późno i urósł drobiazg. Muszę powtórzyć ten zabieg.
Teraz trzeba znaleźć dobre sypkie ziemniaki. Lubię odmianę "irysy".