Daj mu border.
Mam tawlinę jarzębolistną. O, ta to dopiero wąsy puszcza, ale jest piękna, więc oborderowałam w ziemi i jest świetnie. Border taki jak dla bambusów mają najtaniej w sklepie Fargesia https://www.fargesia.pl/sklep/index.php?bariera-korzeniowa,14
Śniegu napadało, ale topi się szybko przy temperaturze +4
Wawie też przechodziła burza śnieżna w ciągu 15 minut było bislo po godzinie śladu nie było.
Kasiu zaglądałam dobrze wiedzieć, że coś takiego jest na rynku.
U mnie dużo donic bardzo dużych po świerkach. EM je chciał wywieźć bo tylko zagracają drewniak, ale ja nie pozwalam, nigdy nie wiadomo na co się przydadzą.
Muszelko kiedyś może 5-6 lat temu posadziłam do donic, ale trochę za późno i urósł drobiazg. Muszę powtórzyć ten zabieg.
Teraz trzeba znaleźć dobre sypkie ziemniaki. Lubię odmianę "irysy".
Bardzo słusznie. Ja też trzymam i już się kilka razy przydały.
Teraz od kilku lat w jednej rośnie klon 'Orange Dream'. Tak go posadziłam, bo córka miała zabrać na balkon, ale został i myślę, że będę mogła dzięki tej donicy sprawdzić nieinwazyjnie dla niego, czy w innym miejscu mu też będzie dobrze.
Przywarka japońska też czeka w wielkiej ogrodniczej donicy na posadzenie.
Nie polecam sadzenia miskanta cukrowego w ten sposób, bo ucieka.
Ale np. myślę o wykorzystaniu tych donic do zrobienia piętrowej kompozycji z tawliny jarzębolistnej i innych ekspansywnych.
Pomidory sadzę w wielkich donicach i super rosną. Przestawiam je z miejsca na miejsce za słońcem. Mój warzywnik jest w północnym narożniku domu i trzeba trochę łapać słońce.
Jak u mnie Zwykle użyję raz, dwa i odkładam. Pora zacząć robić notatki i planować na poważnie prace w ogrodzie jak np. Gruszka Zazdroszczę rozdrabniarki biorącej trawy, moja, pomimo niezłych parametrów, trawy tylko przełamuje, miażdży. Napisałaś, że sosny przemielone? W rozdrabniarce?
Z roku na rok coraz trudniej zacząć sezon z powodu kapryśnej pogody.
Tak Wiktoria sosny przemielone w rozdrabniarce.
Jeżeli chodzi o słomę po trawach to trzeba opanować patent. Jak się zagapie też tnie byle jak. Jak to w snopku różnej grubości są źdźbła i też przelatuje. Tym się nie martwię, jak rozsypuje po rabatach słomę przegranie te dłuższe wybieram i daje pod spód lub na kompost.
Z tą pogodą można oszaleć. Dzisiaj niby ładnie deszcz nie pada, ale lenia mam więc jadę jutro. Mam jeszcze sporo do zrobienia najgorsze odkurzanie i jeszcze niestety mielenie.
Może zrobię fotki to pokaże jak ta sosna wygląda po zmieleniu. W każdym razie mieli się bardzo dobrze.
Ja do notatek się nie nadaje. Robię to co nagli. Zazwyczaj popełniam błędy przy zakupach jak stoję przed gablotom przy nawozach poprostu kupuje podwójnie i to jest mój błąd.
Już zacznę nawozić zwykle rośliny nawozem do róż bo co z tym zrobię.