Oj tak Daga
Muszę zacząć mierzyć zamiary na siły a nie odwrotnie
U mnie wreszcie zakwitły szafirki. W zamyśle miała być rzeczka.......a jest nawet nie strumyczek a strużka......
Mus dosadzić więcej jesienią, 50 sztuk to tyle co nic.
Strużka szafirków przy wiosennej, zachwaszczonej i pełnej suchych resztek bylin rabacie angielskiej. No nie wyrabiam się z ogrodem na odległość i zaczynam ćwiczyć szlachetną sztukę odpuszczania.