U mnie jedna magnolia też ma pąki, aż dwa, bo ona jeszcze niewielka ale zaczyna łapać mączniaka, czy coś podobnego, muszę ją opryskać. Ale ona co roku coś łapie i tylko ta jedna z magnoli u mnie. Teraz wpadłam na pomysł, czy to nie od klona, który jest niedaleko niej, a on co roku coś łapie. Podlałam go czosnkiem i czekam na efekty, gdzieśw jakimśogrodniczym programie było i tym.

Moja Burgundy dopiero w pączkach, a wczoraj wycięłam ostatni kwiat z pierwszego kwitnienia. Najbardziej ją lubię w takim stadium jak u ciebie teraz.

No piękna ta Burgundy, taka nie w pełni rozwinięta.
Ewo tobie koloru brakuje? Nie wierzę
A jeżówki śliczniutkie, ja trochę hardcorowo wczoraj przesadziłam swoją jeżówkę schowaną między lilakiem Meyera a cisem, uciekała stamtąd chyląc główki w stronę słońca, prawie leżała szukając słońca. Dziś ładnie pionowo stoi o dziwo, chyba się odwdzięcza za ratunek

Ta Rembrand boska