Margo2
09:59, 26 lip 2024
Dołączył: 04 mar 2012
Posty: 2187
Tak to Humelo. Kwitnie u mnie około miesiąca. Bardzo ładnie przyrasta. Zaraz będę go ścinała. Fajnie, że potem ma ładne liście, takie poduchy się robią.
Ja mam tak samo jak Ty. Wychodzę do ogrodu biegiem tu spojrzę, pomyślę trzeba to zrobić , tam spojrzę też znajduję robotę, a potem, wybiegam do pracy, na spotkanie i znowu wszystko leży.
Mam za bujne życie towarzyskie

No i ta pogoda....
Akurat jak miałam urlop był największy skwar.
Jolu, mi też najlepiej pracuje się rano i wieczorem. Tylko, że rano idę do pracy w tygodniu, a w weekendy szykuję sie albo do wyjazdu, albo do przyjęcia gości. Ten rok jest jakiś szalony pod tym względem. Wieczorem w tygodniu coś poskubię, ale jestem po pracy zmęczona, a w dodatku zanim zrobię obiad jest 19. Zostaje tylko podlewanie.
Na murku rośnie macierzanka. Najlepsza na takie susze stanowisko
U mnie aż tak to nie działa. Ja chyba jestem przebodźcowana. Najgorsze było to, że w urlopie nie mogłam spokojnie popracować tak jak bym chciała, bo nie wychodziłam z domu. Już bym wolała, żeby deszcz padał, to przynajmniej byłoby pożyteczne. No i może w domu bym coś porobiła.
Męczy mnie za długie leżenie
____________________
Gosia Margo2 Ogródek Gosi
Gosia Margo2 Ogródek Gosi