Ciociu Małgoś - klony rosną duże. A Pisardi nie mam, wiec się nie wypowiem .. znam tylko z internetu..czyli czysto teoretycznie.
Kacha - będziesz ciąć, na szczęście klony zroszą cięcie dobrze. Tylko jak brzozy .. jak nie w porę ucięte to strasznie płaczą.
Babka - Ola - jeżówki wysyłam jak podrosną, jest to gdzieś jak kwitną piwonie. Potem wysyłam je w kosmos.. bo by mi zarosły całe rabaty, a nie mam gdzie ich hodować, ogród duży ale upchany

Muszę pilnować porządku. A co do ślimaków... jakbym miała taki mały ogród jak Twój i tylko tyle rabat, większość w kamieniu.. to bym każdego ślimaka upilnowała.. A ja nie dość, że mam tego sporo, a niestety pracuję zawodowo i nie mogę siedzieć w ogrodzie cały czas . Dwa długie boki działki są w zasadzie nieużytkami, łąka koszona raz na jakiś czas... tam się mnożą na potęgę. Tam gdzie sąsiedzi pilnują porządku to takiego wielkiego problemu nie ma.. Położyłam na parkingu (kamień, kostka) worek z trawą.. po pół godzinie był cały obleziony w ślimakach .. które przelazły przez murek.. wyczuły jedzonko, jakby im mało u siebie było. Problemem są ślimaki które przyłażą zza płotu. W jedną noc potrafią zjeść dużą roślinę. Dorosły ślimak mierzy ok 10 cm, a widziałam i większe. Chociaż najgorsze są te młode i małe.. bo trudno wypatrzyć. Nasz rejon ma z nimi palgę.. nawet pisali do ministerstwa rolnictwa by uznać je za plagę..
http://luzna.info/old/aktualnosci/id/180/
http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/3512559,tarnowskie-paskudne-slimaki-zzeraja-wszystko-to-juz-plaga,id,t.html?cookie=1
I drugi artykuł.. pisze, ze nie lubią macierzanki, krwawnika i czegoś tam... pokazywałam na forum fotki jak wpinkalaja krwawnik i macierzankę aż miło
Pierwszy rok miałam ochotę sprzedać działkę i uciekać z niej... ślimaki. Po nocach mi się śniły. Mojej mamie też, była załamana.