Monty Don będzie na czasie jak zmienię miejsce zamieszkania (może kiedyś) i zacznę kury hodować i rozmnażać rośliny na żywopłoty

. I wysieję łąkę kwietną i zrobię staw naturalny.
Zrobię piwniczkę (przetwory, soki, miód), Witek ustawi ule, a ja zajmę się warzywnikiem, gdzie będzie wszystko, co potrzeba.
Wtedy być może przekopię bukszpanowy.
Ponieważ uważam, że świat zmierza do zagłady (zatruta żywność, ataki terrorystyczne), mam plan na starość wyżywić się sama. A póki co, potrzebne mi inspiracje, które wykorzystam w swojej pracy, czyli rabaty, kwiaty i ogrody...
Taki mam plan, jak nie będę pracować w swoim zawodzie, a może uda się jeszcze coś pogodzić...Aby tylko na wyjazdy do Anglii starczyło i na aparat fotograficzny raz na kilka lat. To mi wystarczy.