Ogród wiejski, tradycyjny. Faliste linie, chyba że chodniki są proste. Wtedy proste. ale w rogu zaokrąglone. Żywopłoty z cisa, graba. buka - strzyzone. Nowoczesny styl na pewno nie będzie pasował.
Klon jesionolistny to gatunek w zasadzie już dawno zaniechany do sadzenia w miastach. a w ogrodzie to nawet za dopłatą bym nie posadziła. U mnie rośnie niedaleko, codziennie pod nimi przechodzę. Na pieńku są strupy i guzy, masa odrostów, wstrętne drzewo, najgrosze z możliwych. Mówię o czystym gatunku. Ale te kolorowe również nie należą do moich ulubionych. Dawno temu marzyłam o A. negundo 'Flamingo" - dostałam do sąsiadki, a jak się rozrosło i pokazało swoje wady, natychmiast wykarczowałam.
Może sobie nie radzić z powodu złych warunków glebowych, suszy, tego że nie ma cienia na korzenie, że ma słąbą ziemię, że może mieć za mokro... żadna magiczna siła wtedy nie pomoże, zrewiduj stanowisko w jakim rośnie, zbadaj i dopiero podejmuj decyzję o nawożeniu.
To pnącze nie do zdarcia, mój winobluszcz właśnie obrasta blaszany garaż sąsiada hahaha, ale blacha nieco w cieniu, bo pod tulipanowcem. Jesli on nie wytrzyma to nic nie wytrzyma.
to raczej chyba syzyfowa praca, próbowałem łapać i wyrywać połowa się urywa bez korzenia, ziemia jest mocno zbita.
Poza tym jest tego tyle, że cały dzień na kolanach spokojnie mnie czeka z mizernym efektem końcowym
Czy środek chemiczny rzeczywiście zaszkodzi 4 miesięcznemu trawnikowi?
Mam CHWASTOX TRIO, czy uszkodził by trawnik?
poniżej zdjęcie wyrwanego chwasta - to chyba nie koniczyna jednak, co to może być?