Basiu, niestety. Doczekałam się tylko wyraźnego ochłodzenia. W noc weekendowa jedną i drugą ma być tylko +6, +7 C.
Dobrze, że ogórki jeszcze pod ziemią.
Trudno, ponoć jeszcze tydzień czekania na deszcz. Będę lać tam gdzie potrzeba.
Miłego weekendowania.
Basiu, niestety. Doczekałam się tylko wyraźnego ochłodzenia. W noc weekendowa jedną i drugą ma być tylko +6, +7 C.
Dobrze, że ogórki jeszcze pod ziemią.
Trudno, ponoć jeszcze tydzień czekania na deszcz. Będę lać tam gdzie potrzeba.
Miłego weekendowania.
Dziewczyny zbiorowo odpowiadam : dziękuję za jednogłośne odpowiedzi
Tak zdecydowanie będzie lepiej. Tuffety obok sieie za nimi szałwia i orlikli a potem vanilka. I jeden kawałek mam załatwiony Nietsety ten najwęższy i najłatwiejszy .
Następny z tyłu wygląda tak samo tj min nigrami 2 vanilki ale potem jest więcej miejsca do obsadzenia i to nierugalarnw kształty. A to dla mnie chtba wyższa szkoła jazdy
z brzegiu rabaty rosną świerki globe i żurawki. Bobo za nimi w ilości 3 do wykorzystania gdzieś, jeszcze nie wiem gdzie bo tam nie pasują. Na pewno jakieś trawki. Macie pomysł na ten kawałek ? To cały czas ta sama rabatka
Hm ja i budowlaniec? No ale dobra fakultet z budownictwa mam wbity w indeksie Schody zaleję, mur postawię, zbrojenie zrobię... tynkować nie umiem...
A teraz tak całkiem serio - Magdo jak najbardziej poszłabym u ciebie w murki a nie skarpy. Z czego- hm... to już musicie się zastanowić z czego będą ewentualne dodatki. Czy będzie gdzieś się pojawiać klinkier, cegła czy kamień... Ja bym zrobiła z tego materiału co boki schodów- tak by stanowiło to wizualnie całość. Ile odsunąć od tarasu- Tu już wasza decyzja. Wiesz jak ja robię u siebie coś- jestem wzrokowcem, tak więc w miesce planowanych ścieżek, murków itp wbijam paliki, naciągam sznurak i przez kilka dni z kawką w ręku na spokojnie obserwuję czy to jest to o co mi chodzi.
Zimę nic nie będzie rozsadzać jak dobrze zrobiony, to nie donica- dna nie zalewasz.
Zobacz jaki murek robiła Iwonka https://www.ogrodowisko.pl/watek/6594-ogrodek-iwony-ii?page=912 I tego typu murków jest sporo na forum.
Jolu mój zawsze kwitł tak niepozornie. W tym roku szaleje.
Proszę o pomoc. Dzisiaj rano wiatr i deszcz złamał wierzchołek grujecznik. Co teraz: obciąć, posmarować? Jak myślicie odbuduje kształt. Wierzchołek był śliczny w formie dwóch rozgałezień. Masakra, tak mi żal.