Elu, śnieg oczywiście był i dobrze, bo chronił przed przymrozkami, żadnych roślin tej zimy nie zabezpieczałam, mam nadzieję, że dały radę.
Później trochę deszczu i teraz ziemia jest napita Roślinki nie mogą doczekać się wiosny i wszystko szybko rusza, muszę brać się za porządki w rabatach , bo już można rozdeptać cebulowe i niektóre byliny, a u mnie i tak ciężko gdziekolwiek nogę postawić tak gęsto posadzone wszystko
Liście ciemiernikom tez będę cięła.
Dokupiłam jeszcze obornika bydlęcego w granulkach, korę, perlit do wysiewów, trochę nasion do warzywniaka..., ciągle coś trzeba, jakoś końca nie ma tym zakupom
Tak w lesie cudownie też byłam dzisiaj. Zima na całego oby jak najdłużej. Na szczęście śnieg nie jest mokry tylko suchy więc nie będzie złamanych drzew.
Monika przepiękne te ciemierniki zolto-pomaranczowe. Nie widziałam twoich. Znasz może nazwę może bym gdzieś kupiła.
Moje też przysypane śniegiem.
Kasiu ja nie rozróżniam ptaków oprócz sikorek, sujek i dzięciołów. Pewnie jak bym tam wiecej przebywała też bym poznała różne ptaszki.
U mnie są bardzo płochliwe jestem dla nich intruzem.
Przyjechałam wczoraj jak były tylko przebłyski słonka.
Dobrze że spadł śnieg bażanty nie będą przez jakiś czas grzebać.
Przez bażanty rabaty zasypiałam żwirem ciągle miałam wszystko rozgrzewane. Teraz żwir zarasta mi rozgwiazdnica i się z nią w lecie bujam nie do wypielenia.
Dzisiaj byłam na wsi piękna zima. Ptactwo spragnione ziarna więc uzupełniłem karmniki, kule i słonina zawieszone.
Bażanty po śladach widzę, że przemierzają ogród wzdłuż i wszerz. Kręcą się przy tulipanach, ale to co zostało zabezpieczyłam chrustem z brzoz. Mam nadzieję, że nie odgarna swoimi łapkami chrustu.
Widać że grzebiawszedzie gdzie się da.
Mam nadzieję, że śnieg jeszcze zostanie z nami na dłużej.
Też się sieszę z zimy.
Dzisiaj trochę wiało, ale dało się wytrzymać. Dosyć sporo tego śniegu napadało teraz lekki mróz i taka zimę lubię
To co było przez ostatnie tygodnie to jakieś szaleństwo codziennie padał deszcz. Słońca jak na lekarstwo i depresja gotowa.
Białe ciemierniki są najładniejsze w tej szarzyźnie. Ładnie przycięte trawy. U mnie powalone od tego mokrego śniegu w ubiegłym tygodniu.
Wczoraj grabilam brzozowe spady i odkładałam na rabaty z tulipanami.
Mam wydziobane cebulki pewnie bażanty. Jak przyjechałam na wies wyfrunęły 3 kuraki i widać świeżo wydziobane.
Okropnie mam zdemolowane grządki.
Te azalie które są teraz w sklepach absolutnie się nie nadają do ogrodów. Nie orzezimuja. Takie do ogrodów pokazują się wiosna w szkółkach.
Jeżeli masz azalie w domu kupiona obecnie trzeba ją podlewać i nie dopuścić do przesuszenia opadną liście i kwiaty.
Taka azalia w donicy musi mieć non stop wilgoć.
Oj Oj koliberku nawet zajrzałam przed chwilą na początku twojego wątku i chciałam porównać jak Jet teraz.
Ale widzę, że miałaś dłuższą przerwę. Ogród się ładnie rozrósł.
Pozdrawiam