Nie mam w ziemi tylko rośnie w donicy i wkladam donice do miednicy. Wkładam z miednica na pierwszy stopień w oczku. W związku założeniem siatki na oczko musiałam miednicę wyjąć.
Jeszcze nie ma mrozu to może stać na dworze może za tydzień dwa sprowadzę do domu.
Dzisiaj byłam na działce słuchajcie grzybów od groma jeszcze nigdy tyle jednorazowo grzybów nie nazbierałem.
Kozlarzy jak na plantacji jakie dorodne na grubych nóżkach cudo. Były też maślaki i rydze. Było dużo maleństw których nie zbierałam bo szkoda pojadę w środę lub czwartek.
Ojejku! Ile nazbierałaś, ja mam swój patent na suszone grzyby, mielę je w młynku i używam łyżeczkę, dwie do mięs, nawet do pieczarek, żeby nadać im większy aromat.
Bożenka dobry patent moze i ja tak zrobię.
Dopiero co się obroniłam. Część kozlarzy zagotowałam jutro odcedze i zamroże. Maślaki mrozę na surowo. Rydze jutro zjemy zrobię sos.
Rydze to wg mnie najsmaczniejsze grzyby.
Tak Gosiu jak te grzyby zobaczyłam w liściach brzozowych zaniemówiłam.
Zostawiłam bardzo dużo małych maślaków i rydzów. Może ślimaki i robaki nie zjedzą. Niestety ślimaczki obgryzają nóżki i dużo.
Pod tymi brzozami i sosnami - moje kochane fot z zeszłego roku
Natura jest teraz bo od 3 tygodni nic w ogrodzie nie grzebie. Liście lecą i pod stopami szelesci. Miałam wczoraj grabić, ale wolałam chodzić po kilka razy w tym samym miejscu.
Deszczyk padał i pada więc podlewać nie trzeba.
Myślałaś o żonie A. Einstaina która była bardzo inteligenta i nie źle jej zalazł za skórę. Ja bym się nie dała. Pewnie i o mnie
Już kominek odpalasz?balpy w śniegu to i chłód duży. U nas jeszcze nie jest tak źle.
U nas rządzący mówią, że trzeba 17 stopni w zimie. Ja tam mam zaopatrzenie w gaz i "chrust". Zobaczymy co się będzie dziać w zimie może będzie lekka.
Kasiu raczej jestem pogodna i z humorem, ale na głowę sobie nie dom wleźć.
Chciałam pokazać fotkę po lewej zjedzony bukszpan przez ćmę czeka na wykopanie i spalenie. Po prawej miskant Menory mimo podlewania i nawożenia nie zakwitł i jest bardzo niski.
Rododendron żółkną mu liście nigdy takich objawów nie miał. Liście czekają na wygranie jak opadną.
Zresztą w ciągu tygodnia bardzo iglakom zżółkły igły. Masakra jak zacznie wiać sryliony igiel do grabienia.
A ty wiesz, że od 2-3 tygodni nic nie robię. Pogoda nie sprzyja i lenia dostałam.
Niech liście lecą zgrabie jak słonko zaświeci.
Urszula jest dużo pracy i dlatego od wiosny do lata o wypoczynku w ogrodzie nie myślę.