"Mój" kret przyszedł po asfalcie i wszedł do ogrodu przez bramę, Zaczął kopac na rabacie na ulicy, potem niemożliwe żeby sforsował 140 cm fundamentu, więc przespacerował się pod bramą i tu było widać poczatki kopania w ogrodzie. A więc kret nie tylko pod ziemią chodzi.
Przecież szpanujesz Marzenko Hunterami Ja Hunterów nie lubię, miałam takie w warzywa, ale szybko mi się rozleciały.
A długich nie używam do pracy, zbyt niewygodne.
Jest to kosiarka elektryczna i nie jakaś firmowa wiec regulacja jest jaka jest.są tylko trzy pozycje koszenia 3,5,7 cm.
Jak trzeba to kupie nową bo trawnik dla mnie jest ważniejszy niż fryzjer od zony haha tak mi mówi
Tak, jestem uczulona na meszki syberyjskie (one upodobały sobie kąsanie w okolicy kostki, poza tym przy koszeniu, pracach sadzeniowych uciskanie ziemi w dołku- koniecznie, a w pracy obecnie uskuteczniam kaloszki niebieskie Są za duże i mają meszek od środka, nie lepią się, o nie, to znakomita marka kaloszków
Co do drzewa to zastanawialam sie tez nad czyms z ciemnymi liscmi, taki mocny akcent kolorystyczny. Podoba mi się też miłorząb, jesienią się pięknie wybarwia. Eh już sama nie wiem. Ma być bezproblemowe