Tak poczytałam Twoje wywody ogrodowo-domowo-robocze i się ciut uspokoiłam . Znaczy się że nie tylko ja zabiegana jestem i nie tylko mnie zaczyna męczyć jakiekolwiek planowanie ... cały czas dumam nad tą zachwalaną przez Ciebie jogą i koniecznie muszę trochę czasu wyrwać z tygodniowej bieganiny na tych kilka chwil relaksu. Jak to tak ładuje baterie to koniecznie trza wypróbować.
Buziaki Marzenko, pozdrówka zostawiam.
Ps. I u mnie róże czekać na kopczyki będą zapewne do grudnia .....oby nie wcześniej

To tak jak ja.

no to pozdrawiam tylko
u was tez sloneczko dzisiaj ?

Marzenko czy znasz i mozesz polecic osrodek narciarski w Austrii na wypad na dluzszy weekend gdzie stosunkowo niedaleko. Nie znam Austrii a nie uda mi sie chyba wyrwac do ukochanej Italii. Sorki ze nie ogrodoeo, wybacz

Dobrze słyszeć takie wieści od Ciebie...u mnie raczej to też będzie nadmiar wody nić niedostatek-glina jest więc wodę dobrze trzyma i jeszcze okresowo spory poziom wód grutnowych.