Potrzebuję porady na temat aranżacji huśtawki. Po bokach mam ambrowca i wiśnie Kiku Shidare. W środku hortensja burgundy i krzewuszka Wings of Fire. Zastanawiam się czy zamiast tych dwóch krzaków nie posadzić jakiegos drzewa np brzozy doorenbos? Tylko boję się, że będzie miała mało miejsca, między pniami drzew jest jakieś 4,80, a od brabantow do koła ok 2-2,5m. Może jakieś inne pomysły? Czy nie zmieniać tego na siłę?
Całe to terytorium ma jakieś 60m2.
Na ogrodowisku nauczyłam się, że nie sztuką jest jak kwitnie jedna roślina. Aby było ciekawie trzeba tworzyć kompozycje. Biała szałwia mi tutaj ułatwiła zadanie
Hiacynty i ciemierniki to zacny duet. Z uwagi na ten brak współpracy hiacyntów z moim ogrodem nie podejmuję się skopiowania pomysłu. Będę podziwiać u Ciebie.
Uporządkowany ogród pozwala na spokojne zajęcie się przyjemnościami dla ciała.
Dzisiaj był dzień wędzenia i napawania się aromatami samodzielnie przygotowanego zakwasu na żurek. Pogoda idealnie współpracowała. Ciepły wiaterek świetnie podsuszył mięso.
Hania dziwiła się ostatnio, ze tulipany u mnie już z kolorkiem. Muszę przyznać, że to duży plus tej botanicznej odmiany. Super się zgrywają z ciemiernikami
Pod grujecznikiem białe maluszki też już w pełnej krasie Myślałam, że poczekają na "lisie" szachownice, ale nic z tego.
Rzadko jestem to fakt, ale wiosna jest i mam w planach przeróbki.
Właśnie jestem w trakcie przesadzania. Dlatego zajrzałam i tutaj, przypomniało mi się i ogrodowisko. Nie ma już chyba wątku z pomocą planowania rabat, który założyła szefowa. Lubiłam czasem coś komuś narysować.
Zrobiłam sobie nowe plany i właśnie skończyłam sadzenie tej rabaty. Wyrzuciłam z rok temu wierzbę bonsai i poprzesadzałam prawie wszystko.
Pozostaje trzymać kciuki, żeby już ciepło z nami zostało
Epimedium, pierwsze z czterech odmian, zaczyna pokazywać kwiaty Oczywiście, jak co roku od takiej strony, że muszę je oglądać od tyłu rabaty
Na Lubelszczyznę zawitały bociany.
Wczoraj o zachodzie słońca zasilany został bób i groszek. Ja robiłam dołki, dziecko wrzucało nasiona, mąż podlewał.
Z dedykacją dla Marcina moje mikrusy sałatowe w tunelu. Obok drugi rządek z tych samych nasion jeszcze nie zszedł. Chyba zastosuje metodę „leniwego ogrodnika” popularną ostatnio na tiktoku - sypnę nasionami byle jak i przegrabie.
Krokusowo.