Dla Asi-Rojo, mój kompostownik:
Tu na zdjęciu bez wypełnienia klap. Obecnie są na klapach siatkowe wzmocnienia. Wcześniej było coś, co nie wytrzymało ciężaru kotów skaczących po kompostowniku

Klapy są podnoszone, zamontowane są podpórki, o które można je oprzeć.
Dziurki w deskach wspomagają wentylację. Kompost przerzucam raz w roku. Jest cudny
Kompostownik jest drewniany, od środka zaimpregnowany olejem lnianym. Trzyma fason od 2019 roku, uważam, że dobry wynik

Od przodu mam posadzone derenie i jakieś byliny. Da się żyć z takim widokiem z okna sypialni
P.S. Za napis na kompostowniku nie odpowiadam

Wszelkie roszczenia, pozwy, zarzuty o obrazę uczuć - proszę kierować do mojego Małżonka