Odnoście cytrusów, dorzucę swoją pesteczkę... ja nie myję cytrusów, nie myję żadnych owoców, za leniwa jestem. Ale skórki po nich, poza bananami, wyrzucamy najczęściej do śmieci zmieszanych. Nie trzymam się tego ortodoksyjnie ale staram się nie rzucać na kompost. Poza tym, jak słusznie zauważyła Hania, domowe bio zawsze jest rozrzucane równomiernie po komorze, wtedy nie śmierdzi. Nie wyrzucamy na kupkę, zaraz też o ile możliwe, przysypuję na bieżąco ścinkami ogrodowymi. Bardziej mi chodzi o jakieś owady błąkające się wokół.
Kompostownik mam co prawda na niemal drugim końcu działki w stosunku do domu, ale staram się żeby nie śmierdziało spacerowiczom za ogrodzeniem. Ale też nigdy nie zauważyłam żeby mój kompost śmierdział.
Dla ochrony przed ewentualnymi muchami, zawsze przy kompoście wieszamy pułapkę feromonową na muchy. To jednak wieś, dość daleko ale jeden sąsiad ma jakieś zwierzątka hodowlane. Sporo much się łapie. Zdecydowanie mniej ich w domu jak wisi pułapka feromonowa przy kompoście.
No to się rozpisałam...
____________________
April
April podbija las Mazowsze