Pobojowisko jest w miejscach, których nie pokazuję

... i aktualnie jest też chyba w mojej głowie.
Nie wiem, który już dzień myślę o warzywniku.
Rozrysowałam na kartce różne ustawienie skrzyń skrzyń i gdybym poszerzyła planowaną przestrzeń pod warzywnik z 2,5 do 3,2 metra, to byłoby już całkiem ustawnie. Ale dziś po pomiarach w terenie wyszło, że te 3,2 metra strasznie wizualnie zagraci ogród i zamknie przestrzeń. Nawet mój mąż, którego zazwyczaj moje plany ogrodowe ni grzeją, ni ziębią (bo planuję i robię prawie wszystko sama) złapał się za głowę i odradza mi to ze wszystkich sił.
Znaczy się: naprawdę nie jest dobrze
Przy szerokości 3,2 m /licząc od podnóża skarpy/ wychodzi taki obszar:
z góry:
od tarasu:
z końca ogrodu:
Strasznie szeroko. Zostaje przy takiej szerokości warzywnika stosunkowo wąski przesmyk łączący dwa poziomy ogrodu. Klaustrofobicznie tak jakoś.