Zrobiło sie przestrzenniej, kilka roślin przeniosłam, bo były porozrzucane po trawniku, no i ten rząd tuj przed hortkami też juz prawie znikł. Zostały tylko 4szt, nie wiem czyt teraz to juz nie jest za późno, pewnie do wiosny muszą poczekac.
Skarpą jest zbyt stroma i zbyt "krótka". Należy ją nieco rozciągnąć, złagodzić, aby nie leciało się na "łeb" na szyję.
Masz dwa wyjścia, albo budować murki oporowe, nawet dwa poziomy, albo złagodzić, wzmocnić kratkami, siatką lub inną technologią umacniania skarp, i obsadzić roślinami płożącymi.
W każdym razie kiepska jest ta ziemia, w takim cieście sinym to nic nie urośnie. Rozważ domieszanie ziemi polnej, rozluźnienie pisakiem i użyźnienie kompostem.
Elu dużo jeszcze mamy do ogarnięcia co? Też mam odkurzacz ( od niedawna)
i muszę go puścić w ruch,dziś po tych przymrozkach opadły liście z forsycji, jest ich mnóstwo i to w kamykach.Z tyłu mam wygrabione liście pod drzewami owocowymi na kupki też muszę je uprzątnąć.Zakopcowałam nowe róże, 2 hortensje od Ani,posprzątałam meble, jeszcze jest trochę roboty a dzień krótki.
Gobasiu rano było -3, rośliny wyglądały jak zaczarowane.
Idziemy dalej , wzdłuż szosy . Trzy stozki, kula na pniu , dwie kulki na dole , krzewuszka Alexandra, dwie hortki po bokach stozków. Perukowce...
Tu rabata będzie na wisne podsadzona albo runianką albo trawkami. Tu posadziłam kilka , a moze kilkaset tulipanów hihi
Wczoraj wieczorem naszła gęsta mgła, a do tego temperatura spadła poniżej zera.
Pomyślałam sobie o fajnie będzie szron, wstanę wcześniej i zrobię fotki.
Z rańca wstałam i szybko poleciałam do ogrodu .
Wszystko wyglądało bajecznie, warto było godzinka czasu, 100zdjęć i moje zadowolenie
Ręce mi zamarzły, taki mały efekt uboczny