Ale zieloniutko u Ciebie . Moja szałwia Ostfriesland też już tuż, tuż. I przypomniałaś mi o mieczykach bizantyjskich - miałam sobie kupić w zeszłym roku, ale u mnie wciąż jakieś przesadzanki, może w tym roku?
az nie chce sie wierzyc, juz takie trawy??? matko jedyna czym je karmisz, u mnie ledwo co zielone widac. a moze ty mieszkasz w jakiejs strefie cieplarnianej
przy twojej moja zielenina w powijakach, jakis miesiac do tyłu a po ostatnich przymrozkach nawet 1,5 miesiaca
Mirelko, powtarzam- U ciebie już normalnie lato! moje róze to dopiero zawiązują pąki, szałwia wylazła z ziemi i o kwiatach jeszcze nie myśli nawet...reszta tez w lesie
Myślałam o tych hortkach. W głębi naprzeciwko rodków zostawię vanilki a pod nimi funkie guacamole. Z drogi fajnie widać ten zakątek a czysty kolor limek ożywi delikatnie ten nieco ciemny zakątek.
Mam faktycznie dylemat ze szpalerem - co sadzić. Teraz są tam tulipany i szałwia caradonna. Szpaler w tym miejscu mi się podoba, pozostaje wybrać gatunek tzn wysadzić szałwie a posadzić hortki.
Kasiu wiesz, że na tej rabatce mam jedną hortkę bobo Między cyprysikiem groszkowym fifera aurea a pojedynczym rodkiem. Jest ładna i mała, ciekawie się starzeje. No jest pomysł
Drugi mniej kosztowny to vanilki bo na szpaler uzbierałabym ze swojej działki spokojnie. Przebarwiającym się kolorem pasowałyby do bordowych drzew. Tylko czy nie będą za wysokie... Dlatego tak jak Ewcia proponuje albo Kasia Little lime albo Bobo...Temat do przemyślenia.
Jeśli pójdę w różowawe hortki to wtedy mam dużo jeżówki Cherry fluff, które można przed hortkami posadzić...
I jeszcze jeden pomysł Wysadzę chyba tego jednego rodka... Niby z tyłu jest szpaler do towarzystwa ale on jeden na górce zaczyna mi się wydawać bez sensu. Odsłoni się wtedy cis co do którego trzeba będzie zadecydować czy zostawić w formie luźnej czy zrobić kulę...
Może pójść w kule i dosadzić jeszcze dwa cisy... A cyprysik groszkowy za niedługo zarośnie od prawej strony (rosła tam kosodrzewina, którą rok temu wycięłam), dlatego na razie z jednego boku jest łysawy
Myślałam o takich uskokach równoległych do ściany domu ( ogrodzenie jest niestety po skosie) . Pomiędzy grabami byłyby gracki , w bocznych rabatach przed grabami białe jeżówki i ewentualnie zawilce białe zatopione w seslerii jesiennej. a w środku coś bordowego , rózowego, fiolet w nawiązaniu do rozchodników matrona ( szałwia, lawenda, kocimiętka ???) od bza do grabów przy studni byłyby zimozielone kulki a w nich werbena i może jakas trawka ... Nie wiem czy nie za dużo tego wszystkiego ....
Kupoc chce Rozplenice Hameln
Carex variegata 3-5 sztuk
Sesleria jesienna 3 szt i tą na h też 3 ( bo się zdecydować nie mogę)
3 trzemiliny gold na pniu ( pewnie na wysokości 100cm)
Jeżówki różowe i białe
Rozchodniki też chce kupić
Tymczasem południowa rabata ciągle śpi:
kocimiętka czeka
szałwia czeka
z całej rabaty tylko niski irysek kwitnie
O tej małej rabacie już nawet nie wspominam. Iryski holenderskie, które w marcu czarowały, teraz całą rabatę zabałaganiły swoimi długaśnymi liśćmi. Lawenda też jakaś brzydka, chyba będę musiała wymienić.
Elu szałwia to New Dimension Rose, bodziszek Max frei, a rozplenice to mówiłam Ci, nie jestem pewna co do odmiany. A i była jeszcze molinia Variegata. Cieszę się, że się przyjęły
Pani Przyrodo, wzdychanie w maju jest popularną czynnością.
Kamilko, mam słabość do żelaznych, pospolitych roślin. Często potrafią zaskoczyć.
Wczoraj popadało, na jutro zapowiadają burze. Nie marudzę z tego powodu, ale... trudno się wstrzelić z ekologicznymi opryskami. A podstępne żarłoki zaczynają harcować. Nocne temperatury nie spadały poniżej zera. Może to zasługa coraz gęściejszych przesłon.
W ogrodzie nic robić nie trzeba i taki stan mi pasuje.
Wystartowały bodziszki Max Frei. Symbolicznie.
Późno budzą się ketmie.
Dzwonki Poszarskiego uformowały samoistnie zielone kuleczki. Świetnie się sprawdzają jako obwódka cienistych rabat.
Przezimowały wszystkie cztery gaury. Kwiatostany formuje szałwia jadalna. Kwitnie obficie, długo i w ładnym kolorze.
Red Baron już świeci w promieniach słońca.
Przez ostatnie dni orliki zatrzymały się w rozwoju.