Ja winobluszcze uwielbiam, żeby nie były aż tak ekspansywne to bym pewnie więcej nasadziła. Te drzewa, uwierz mi, wyglądają po prostu bajecznie, nawet latem gdy bluszcz jest całkiem zielony.
A tak chodzi mi po głowie, żeby zlikwidować ten kamienny krąg z rzeźbą na środku, ale rzeźby za żadne skarby się nie pozbędę, o to możesz być spokojna. Po prostu inaczej wtedy bym sobie rabaty poprowadziła i łatwiej by mi było zrobić jej godną oprawę. Ale to tak jak wyżej pisałam najpewniej nie wcześniej niż w sezonie 2019.
Wiem, wiem o Twoim potworze.
Jeeezuuu, Iwonka mieszasz mi w głowie! Rozumiem, że jesteś za wycięciem magnolii, ale za pozostawieniem tego kamiennego kręgu? Hmmm, a mnie to właśnie te kamienie denerwują i jak wytnę magnolię to kamienie usunę. No a wtedy Lady musi być tak czy siak ruszona. Nie wiem jak panowie ją tam poprzednio usadowili, ale jakoś dali radę, więc z przeniesieniem pewnie też poradzą. Ale to kiedyś.
To nie koniec - od miesiąca jest jeszcze taki rodzynek - to zamiast papug które oddaliśmy sąsiadowi ogrodnikowi w obawie przed kolejną zimą z papugami i alergią Oli. Są teraz zachwycone bo żyją w grupie z innymi
Mała kruszynka Darii - Chomcio Ciekawski