Nie zdążyłam szpaczka złapać w kadr. Wczoraj rano jakoś cicho było i zorientowałam się, że budka już pusta.
Jakąś kamerkę muszę za rok zamontować, żeby obejrzeć jak szpaczki budkę opuszczają.
No pęd ku pięknu mam, tylko kiedy ja dogonię to piękno?
A co do molinii - daj im czas. Te Transparenty w zeszłym roku miały po kilka małych cienkich ździebełek, jak w tym roku zaczęły przybierać to się zastanawiałam co ja posadziłam . Na jednej z rabat będę wymieniać trzcinniki KF na któreś molinie. Trzcinniki są za zwaliste, potrzebuję tam niższej, mniej zwartej kępy liści i bardziej luźnych kwiatostanów.
No, do buszu to daleko, na zdjęciach nie widać pustych miejsc na rabatach ale powoli mi się zagęszcza .
Ze ścieżki jestem mega zadowolona, to był świetny pomysł. Jak wysypię korą to te płyty się trochę wizualnie obniżą, rośliny otulą i będzie fajnie .
Dzięki Helen .
Variegata te paseczki ma takie kremowe, ani białe ani żółte. Przez jakiś czas nie miałam na nią pomysłu ale teraz ją bardzo lubię i muszę sobie gdzieś jeszcze posadzić. Kępa nie rośnie wielka i wysoka, w sumie fajny wypełniacz. Tylko trzeba ją zgrać kolorystycznie.
Powoli się zagęszcza ale z bliska widać, że mam jeszcze sporo wolnego miejsca . Dziękuję kochana!
To chyba bardziej zasługa obornika niż dobrej ręki . Dziękuję Lidka .
Kochana, widziałam Twoje inspirki, gdzie ja do nich z moją ścieżką! Ale to bardzo miłe, że Ci się podoba .
Jola, Ty to dostaniesz klapa na goły tyłek normalnie! U Ciebie jest na co patrzeć nawet jakby ślepy zdjęcia robił starą nokią bez aparatu.
Martka, eeeee... zmyliła mnie raczej nazwa ”trzęślica trzcinowata” - uznałam, ze w skrócie to po prostu trzcinnik .
Dopiero po uwadze Tulucy zauważyłam, ze łacińskie nazwy są całkowicie odmienne. Błąd nieuwagi.
Marysiu, szpaczka łap. Już teraz widzę, że to ta sama molinia
Judith, tak, obie rośliny, molinia KF i trzcinnik KF pochodzą od tego samego botanika, właśnie Karla Foerstera, który je wyhodował, stąd ich nazwa. Hodował też wiele bylin, m. in. floksy.
To jest ta sama molinia, tylko od innej strony. Zdjęć "tej drugiej" nie zrobiłam.
Szpaczka muszę lepszym sprzętem z bliższej odległości jeszcze złapać. W ostatnich dniach on tak często łepek wystawia.
A niech to gęś kopnie! Faktycznie: trzęślica trzcinowata KF (Molinia arundinacea) i trzcinnik ostrokwiatowy KF (Calamagrostis acutiflora). No to sie popisałam
Martka, Mary właśnie mi uświadomiła, że molinia to to samo, co trzcinnik (nie wiedziałam , zatem może w tej szkólce nie słyszeli o molinii KF, ale słyszeli o trzcinniku KF? . Różnie bywa z wiedzą ogrodniczą pracowników...
Ta molinia, której nazwę ustaliłam na Karl Foerster , całkiem wysoka już jest.
Ta, której nazwę ustaliłam na Windspiel, jest o wiele mniejsza, ale ona teraz rośnie w cieniu.
Jeszcze raz rabata przed oknami frontowymi: gaura Lindheimera 'Whirling Butterflies', Penstemon 'Husker Red', róża Piano, molinia 'Heidezwerg'. Samowolkę uprawiają za sprawą kompostu - pomidory i cukinie.
WWczesniej pomiedzy byla stipa i mi jej troche w tej kompozycji brakuje.Ale poo scieciu szalwi i ostrogowcow bylo tu pusto.Teraz mam nadzieje, ze molinia zrobi robote, jak sie rozrosnie.
Achnatherum calamagrostis to jakis potwor wyrosl w tym roku-jego trzeci rok u mnie.
Molinia ma wysokie kwiatostany, ale też bardzo delikatne, prawie niewidoczne. Hakonechloa to moja największa trawiasta miłość na zwartą obwódkę idealna. Zielona jest hakonechloa macra (bezodmianowa), jak zdążyłam zauważyć u siebie, jest to zieleń w lekko, bardzo lekko zgniłym odcieniu. W podobnym kolorze powinna być Beni Kaze, która bardzo ładnie przebarwia się jesiennie. Trochę ciemniejsza zieleń to Greenhills. To co mi jednak w niej przeszkadza, to jej bordowy jesienny kolor.
Edith, wszystkie informacje bez gwarancji, gdyż mam u siebie tylko milion h. macra i trzy malutkie mikrusie Beni Kaze, więc tylko o nich mogę powiedzieć co nieco.
Dziewczyny, obsadzam rabatę z hortensjami Annabelle. Które, jak wiadomo, dają sobie czas na kwitnienie. Poszukuję czegoś z bylin na czerwiec-lipiec. Może macie jakieś sprawdzone na glinę i słońce popołudniowe? Widzą mi się tu do bieli ciemne fiolety i czernie, chłodne tonacje.
Mam już takie rośliny, patrząc od tyłu:
cisy hicksii
hortensje Annabelle x 5
miskant średni Yaka Dance x 3
molinia Edith Dudszus x 6
Ambrowiec gummball x 2
bodziszek Saint Ola x 12 - z prawej strony rabaty na obwódce, przed miskantem Gracillimus.
Teraz zastanawiam się, czy molinia w roli obwódki to dobry pomysł, czy dać ją dalej, a z brzegu coś niskiego kwitnącego? Może na część obwódki konwalnik Black Beard? A z bylin podoba mi się jarzmianka Venice, pysznogłówka Balmy Purple, orlik Barlow Black, czy to dobre wybory?
Cebulowe będę planować we wrześniu, po głębszym oddechu, ale czosnki będą oczywiście