Compacta deep blue jest bardzo ładna,ale wg mnie za niska do seslerii jak się rozrośnie nie mówiąc o hakone
Myślę,że ona jest dobra na obwódkę
Ja mam New dimension blue i super rosła do tej pory....ale ostatnio w jedntm miejscu jakaś niższa urosła i słabsza nie wiem czemu być może trzeba ją odmładzać jak inne byliny
Teraz kupiłam Caradonnę,bo porzebuję wysokiej i sztywnej
Obwódka to bukszpan, następna obwódka w środku, której tu nie widać to pierwiosnki, jest również szałwia omszona...a ten iglaczek tworzący koszyk to jałowiec Pfizeriana...jest w fazie zagęszczania...efekt końcowy mam nadzieję - niebawem (za kilka lat...
Dziewczyny ja mam szałwię z seslerią i powiem Wam moja to szałwia Deep Blue Compacta , inne odmiany są wysokie a copacta jest zwarta i tworzy mocną plamę koloru. Ja swoją mam od dziewczyn z Ogrodowiska. W tamtym roku sadziłam i ładnie się krzewi ale zostawiłam jej bardzo dużo miejsca wkoło, żeby nie rozsadzać co rok. Teraz czekam aż się wszystko rozrośnie.
Zobaczcie sobie bo taką szałwię miały dziewczyny np. Ogród Sylwii od początku u Nawigatorki, Mirelli, marzenia i plany vs...
Też tak gęsto mam posadzone hakonki naprzemian z innymi roślinkami i obawiam się, że czeka mnie przesadzanie. Co do szałwi to w sumie nie wiem, jakoś u mnie brzydko rośnie i rozłazi się na boki. Daje jej ostatnia szansę
Szałwia jest,choć w zeszlym roku jakoś słabo odbiła...a w tym to chyba nic z niej nie będzie.....nie wiem czemu,może trzeba ją odmładzać co 3 lata....?
Ale w sumie to hakonki je zjadły,masz rację ....do nich trzeba Caradonnę
Sucha szałwia piękna nawet przez zimę (jak ktoś lubi suche badyle oczywiście)
A tu już zaczynają wychodzić jej małe dzieci
Małe rojniki też ruszają
Hortensja prezentuje brązowe piękno
Anitko, musiałam przypomnieć sobie fotki z zeszłego roku.
strzęplicę najlepiej wyskubać. Suche części łatwo wychodzą w całości. Najlepiej zebrać od spodu roślinki, ze środka wychodzą nowe zielone części.
Tutaj przed:
I po oczyszczeniu:
Dziś była piękna pogoda, więc właśnie wysprzątałam rabatę przy domu. Podwiązałam pnącą różę New dawn, Przycięłam rozplenice i miskanta memory. Szałwia, kocimiętka i sasanki wypuszczają już młode listki.
Tak wyglądała w maju zeszłego roku:
Piołun ogólnie ma działanie odstraszające na owady, pędraki, ale też na dżdżownice.
Możesz stosować piołun razem z wrotyczem lub osobno, jak wolisz.
Wyciąg na pędraki powinno się robić 30g suszu na 10 L deszczówki, moczyć minimum 24 godziny do maximum 3 dni.
Działanie odstraszające na pędraki mają jeszcze szałwia lekarska i tymianek Te również możesz ze sobą mieszać.
Ewo, zacznę od donic - one są do usunięcia, to najmniejszy problem. Z lewej już nic więcej nie ma tylko gruz wysypany na docelowy podjazd pod budynkiem.
Ula, musisz pokazać zdjecie również po lewej. Tam są jakieś betonowe donice (muszą być?). Brakuje szerszej perspektywy.
Ja tak narysowałam kule (mogą byc duże i różnej średnicy). Żeby lepiej to rozplanować potrzebny rysunek wierny na papierze kratkowym 1 cm - 1 m.
Te 3 kule na górze - powstanie taki fajny przesmyk z tym co po drugiej stronie. Co jest pod samym murem pod oknem?
Przy takim ułożeniu kul zawijasek z rośin wypełniających sam ci się zrobi (tawuły niskie, trzmieliny i trawy sesleria jesienna, szałwia, trzmielina - tylko kulki musisz mieć, resztę rozmnożysz).
Tak jest gęsto, bardzo gęsto. W sezonie wyrywam tylko większe chwasty. W kwietniu, maju pielę a potem to już sporadycznie wskakuję.
Nie mam czasu czasu na kompleksowe odmłodzenie tej rabaty (w sierpniu albo wiosną - lepiej dla tych gatunków wiosną, wtedy już w ogóle nie mam czasu).
Ale poszczególne pasy przeszły reorganizację ale tylko ze względu na wygląd (nie jakość roślin). Np. dołożyłam więcej penstemonów palczastych (bo miałam już po 2 latach z czego dzielić). Wyrzuciłam eksperymentalne bodziszki 'Espresso' (w ogóle wyrzuciłam bodziszki jako zbyteczne) ale powiększyłam plamę bukwicy. Dosadziłam 11 miskantów na plecy, bo cisy jeszcze są małe i brakowało mi tam czegoś i Marta poradziła miskanty. Bo po przeciwnej stronie też jest skupisko miskantów fajnie.
W planach nie było tam wcale krwiściągów, sadźców, persicarii ale "podróże kształcą", a ja je właśnie przywiozłam z podróży i posadziłam na tyłach - pasują.
Były i są irysy. Mikołajki i przegorzany. Lilie. Jeżówki.
Część jarzmianek przeniosłam troszkę na inne stanowisko (eksperymentuję), część zostawiłam - ładnie tam rosną, choć są za niskie i powinnam je pchnąć do przodu.
Chabry, choć są ulotne, to ładne i nie wadzą innym silnym roślinom - są tam też od początku zamysłu. Podobnież szałwia.
Latem posadziłam na brzegu, na skraju koło kuli kamiennej, śliczną różyczkę.
Dałam żurawki o bordowych liściach na brzegu a w nich nasiał się fenkuł brązowy.
Dosadziłąm od Vivy ożankę.
Dosadziłam języczki dla ich liści dalej przy zejściu do strumienia.
Z ulotnych eksperymentów: miała ta rabata marchwicę anthriscus sylvestris 'Ravenswing', miała (ma) daucus carota 'Dara', koper polski ogrodowy 'Lukullus' i kilka dalii.
Floksy są w kilku kolorach (biały, niebieski, różowy). Pysznogłówka w trzech kolorach.
Dosadziłam ciekawe zawilce japońskie ('Bressingam'), żeby wychodziły z seslerii.
Widać jednak, że zawsze co roku coś tam zmieniam i reorganizuję. Zawsze też daję tej rabacie kompost albo obornik (albo świeższy na jesieni albo skompostowany).
Więc nie wiem jak to jest ale na pewno nie jest książkowo. Na pewno dobrze by zrobiło ograniczenie gatunków, wyrównanie wysokości roślin. Ale co zrobić, jak mi się podoba tak wiele kwiatków i odmian i lubię sprawdzać.
Zrobię kiedyś książkowo, jak wszystko wykopię. Będę sadzić od nowa, kiedyś ... .
Dzień dobry oglądam forum Ogrodowisko od ponad roku, marzę o pięknym ogrodzie, ale samej ciężko mi się zdecydować, jakie linie zrobić i co zasadzić, żeby nie popsuć. Zaczęłam obsadzać pustą działkę 3 lata temu. Posadziłam z 3ech stron świata szmaragdy i trochę świerków serbskich. W mojej okolicy są prawie same pola i wiatr hula. Sąsiadów mam przede wszystkim od strony zachodniej i płd zachodniej, od południa nie będę mieć nigdy sąsiadów i chciałabym trochę osłonić się od południowego wiatru, ale jednocześnie mieć tę przestrzeń widoczną. Poza tym widzę u siebie ogród z prostymi liniami, z zakamarkami, a jednocześnie taki, żebym dała radę sama go ogarnąć. stałe rabaty jakie mam w tym momencie to od wschodniej strony domu, przy schodach wejściowych (ale bez stałych nasadzeń, sadzę raczej jednoroczne rosliny, nie umiem zdecydować, co mogłabym posadzic na stałe i czy kształt oraz wielkośc tej rabaty jest w porządku) i mam jeszcze 1m szerokości rabatkę wzdłuż podjazdu, obecnie były tam trawa sina i szałwia.
Moja działka ma wymiary:32 m szer. x 69 m dł. Od drogi do domu jest 25 m. Na załączonym przeze mnie rysunku 1 kratka odpowiada 1 m2.
Bardzo proszę o pomoc w rozplanowaniu linii w moim ogrodzie i ewentualnie zasugerowanie jakichś soliterów.
pozdrawiam serdecznie
Ela
Ja też muszę elektryczne kupić,ale to za rok jak już tuje będę ciąć regularnie,bo już osiągnęły docelową wysokość a narazie ciacham wszystko zwykłymi nożycami
Gruzy masakra to prawda...
Rabata też już mi się podoba jeszcze trawki dojdą i szałwia,ale to później
Przepis na herbatkę - suszony skrzyp zalewasz gotującą wodą, zaparzasz 15 min pod przykryciem, po czym studzisz, filtrujesz i używasz do pryskania lub podlewania
Przepis na Brühe czyli zupkę? - skrzyp moczy się 24 godziny w zimnej wodzie, po czym lekko gotuje ok. 15 min, potem studzi i filtruje, a następnie używa.
Przepis na wyciąg - skrzyp moczy sie w deszczówce lub wodzie odstanej 12 do 24 godzin, nie należy dopuściic do fermentacji, po tym czasie wyciąg jestgotowy do użycia.
Możesz trzymać w lodówce chyba przez trzy miesiące, nie wiem dokładnie, musiałabym doczytać.
Gnojówka to juz wiadomo
Te przepisy stosuje się też do innych ziół, np. żywokost, pokrzywa, szałwia, cebula i czosnek itp.
Ja pryskam nieregularnie, tzn. chyba ze dwa-trzy razy od lipca. Do czerwca stosuję pokrzywę Cebula i czosnek, szałwia też, działają grzybo- i bakteriobójczo.
Tak jest. Trzeba posadzić to co Oudolf ma w spisach i opisach rabat. Jak szałwia to niedaleko żeleźniak i sesleria jesienna oraz rozchodnik. Jak actea to telima i języczka oraz trzęślice itd.
Na czesci slonecznej tak jak piszesz. Calamagrostis varia moze rosnac rowniez pod brzoza. Ladnie wyglada zima. Naparstnice i tak Ci sie wysieja gdzie zechca, one rosna i w cieniu, i w sloncu. Sa dwuletnie. Czyli w tym i w nastepnym roku musialabys posadzic pare sztuk, a potem siewki beda zalatiwac sprawe same. Ty je tylko bedziesz redukowac, gdyby ich bylo za duzo. One nie sa inwazyjne, wiec dasz rade
Mam nadzieje, ze dostaniesz Plumosum Densum. Jest bardzo ladne
Tiarella woli polcien. Ona da bardziej plame, pionowa
Epimedium nie kazde lubi kwasne, zreszta pH 6 czy nawet pH 6,5 mu wystarczy Trzeba wybrac odpowiednia odmiane.
Bodziszki - trzeba sie dobrze zastanowic nad odmiana. Jest ich cale mnostwo. Zeby nie bylo zbyt inwazyjne. Bardzo popularna jest odmiana Rozanne, i na slonce, i na polcien. W polcieniu lubi sie troszke pokladac i nie lubi zbyt sucho. Mozna wyprobowac. Jak sie nie uda, to sa tez inne. Mozna cos wybrac.
Astrantia czyli jarzmianki to rosliny lesne. Nie dadzy rady na suchym stanowisku pod brzoza. Na sloncu musialabys dbac bardzo o ich podlewanie. Na poczatku mogloby sie to udac, bo wszystko co nowe i nieukorzenione trzeba mocno podlewac, ale za pare lat ich tu nie widze.
Carexy rowniez mozna wyprobowac, tylko, zeby nie zajely Ci calej rabaty Niektore rosna dywanowo. Trzeba wybrac odpowiednia odmiane.
Przy kazdej roslinie trzeba sobie zadac pierwsze podstawowe pytanie, czy ta roslina zniesie silna konkurensje korzeni brzozy
Cenna uwaga, wdzięcznam Ci Agatko, że chciałaś się rozpisaćZ tym zakupem i rozmieszczeniem roślin to dobry pomysł, wiem po sobie, że jeśli będę mieć kilka i potem dosadzać resztę to zapanuje bezkrólewie...bo będzie mi brakowało planu, proporcje zostaną zaburzone. A wtedy będę robić głupoty
Artemis jest od początku na liście moich 'chciejstw', ale tu muszę mieć rabatowe. Artemis pójdzie ze mną zdaje się na rabatę na tyle domu.
Już ktoś mi zwracał uwagę, że brzoza niekoniecznie tutaj Jarzęba poelcała mi Zana, kształtem mi odpowiada, ale nie lubię pokroju ich liści, taka wybredna jestem; )
No staram się unikać kulistych, i wypierdków, ale ..nie ma już z czego wybrać. Zostaje mi jeszcze miłorząb dwuklapowy Mariken, liście ma bardzo ciekawe, ale konus taki..
Tak marudzę i marudzę przy tej rabacie, ale to na nią najwięcej patrzę w zimę z okna kuchennego więc wiesz.. Dobrze by było mieć fajny widok.
Naparstnice i trzcinniki dadzą pion, bo są wysokie - można je dać i do słońca i do półcienia; bodziszki są niskie, poduchowate, też tolerancyjne co do słońca;
tiarelle są niziutkie, u mnie rosną w pełnym cieniu
Tylko tutaj uwaga: cień od drzewa to nie to samo co cień od budynku. Pod drzewami świetnie sobie radzą byliny leśne, kwitnące wiosną, zanim drzewa rozwiną liście. Właśnie tiarelle, zawilce wielkokwiatowe, serduszki, brunnery, konwalie. Latem, jak drzewa dają już pełny cień, duża część tych bylin wręcz zanika.
Ale budynek rzuca cień całoroczny, więc te byliny nie będą miały słońca wiosną, kiedy go potrzebują.
Czyli poradzą sobie pod brzozą, ale tam, gdzie pada dużo cienia od budynku trzeba zarezerwować miejsce na carexy i paprocie. Cudów nie ma.
Szałwi i epimedium bym nie dawała - szałwia lubi słońce a epimedium kwaśną ziemię.