Witajcie, pogoda mi przeszkadza w wysyłaniu postów i brak czasu. W sobotę cały dzień lało i do tego zimno, zmarzłem jak diabli. Rano tylko mżyło to nie zmokłem a o 5 gdy wracałem zaświeciło słońce i deszcz ustał, jak na żądanie. To była zapowiedź że niedziela ma być ładna, tak pokazywała prognoza. Nie było tak ładnie jak pokazywali ale dało się wytrzymać. Miałem jechać do Niagary ale w Aldershot przesiadłem się do autobusu i wylądowałem w Hamilton. Miasto spore, kiedyś był tu potężny przemysł ale wywieźli prawie wszystko do Chin i została tylko jedna huta. Miasto leży na samym końcu zatoki 60 km od Toronto i 70 od Niagary. Miasto otoczone jest wyżyną, jest to ten uskok przez który przelewa się Niagara. To erozyjne wzniesienie przypominające wielki mur rozpoczyna się w Nowym Jorku i przecina Ontario, Michigan, Wisconsin oraz Illinois. Skarpa jest rezerwatem, jest tam dużo małych wodospadów. Pokazuję dalej Rouge Park
U mnie rośnie na skalniaku, gdzie ziemia jest do niczego.. jak najbardziej do Ciebie sie nada. Płoży sie dość mocno... można to kontrować poprzez cięcie.
Podaję nazwę... Aster speciosus ‘Connecticut’ rok temu posadziłam 3 czy 5 maluśkich sadzonek.. sporo w tym roku rozdałam.. ale nie jest inwazyjny... jak to aster , rozrasta się
Przyjedziesz ..dostaniesz
Aniu ten aster jest sliczny - juz wczesniej pytałam czy jakos go rozmnażasz ? czy cos z niego dla mnie uszczkniesz ? albo podaj nazwe to poszukam gdzies u siebie...albo w necie....a poza tym nie wiem jakich on wrunków wymaga. Mam przedogródek na skarpie z większymi kamieniami i macierzankami, wysypany małym żwirkiem. Ale o tej porze roku to on wygląda marnie, bo macierzanka ( obcięta ) więc jest tylko zielona a niektóre jej odmiany buro-brunatne (mam 4 odmiany)
Ozywiłabym to miejsce teraz jesienia takim astrem ale u mnie ta skarpa jest na południowy-zachód, jest sucho i ziemia nie nadzwyczajna - macierzanka wiele nie potrzebuje wiec nie wiem czy dałoby rade
Jeszcze ogólnie.
Dereniowa z trzcinnikami paskowanymi 'Overdam' i 'Avalanche'. Posadziłam na ekstremalnym stanowisku (stroma skarpa) niskie rugosy - Rosa rugosa 'Snow Pavement' i 'Rotes Meer' - muszę pilnować, żeby im się ziemia nie obsunęła.
A druga strona skarpy to cisy 'Repandens' - jeden wielki eksperyment:
Widać też 3 odmiany derenia: cornus alba 'Ivory Halo', cornus sericea 'Flaviramea', cornus alba.
I miłorząb po przejściach. Kiedyś wyrwany z korzeniami tydzień albo dwa (w listopadzie) przeleżał w krzakach. Znaleziony, wsadzony, ożył.
Anusiu patyczki różane posadziłam raz jeszcze .Tym razem tak jak pisałaś i rozdzieliłam kolczaste od tych drugich Kolczasta to New ?Faktycznie jeden liścik od ciebie chyba nie dotarł bo nie było nazwy róż ale już wiem co otrzymałam Powiedz mi proszę czy to możliwe aby w tak krótkim czasie jedna gałązka puściła korzonki? bo są! wychodzą z oczka białe niteczki i nawet spore jakieś 3 cm mają Wyciągałam każdy patyczek i tylko na jednym były Na razie są na dworze bo jest ciepło Przygotowałam już zaciszne miejsce , wykopałam spory dół nie zmarzną, skarpa osłoni je dodatkowo .Buzka ode mnie
Basiu cała skarpa jest już zagospodarowana ....
trochę wywrotek ziemi poszło,
ale teraz mam fajnie oddzielony sad od reszty ogrodu....
na skarpie mam czarną folię ...
wiem, że jest mnóstwo argumentów przeciw...ale na razie musi tu być,
ziemia tak nie zjeżdża i chwastów nie ma
jak roslinki podrosną to ją wyrzucę ....
no i lewa strona podjazdu
Dziękuję Wam wszystkim za podpowiedzi.
Przemyślę sprawę,choć najbardziej przypadł mi pomysł Gosi i Uli.
Ale jeszcze jedno.
Tak jak już wspomniałam z tyłu jest skarpa.
Na samej górze chciałbym mieć tło ze świerków karłowych,magnolii i....
No nie wiem czy jeszcze coś innego dawać.
Nie chce robić chaosu.
Może powtórzę jeszcze raz magnolię"Susan"?
Ja tak myślę żeby z przodu tylko ten pas funkii i liriope zostawić,a potem żurawki + te trzy kulki dać.
A na tyłach pozbyć się wszelkich bylin.
Ja tam mam magnolię "Susan" posadzoną i świerki karłowe.
To chyba zdecydowanie wystarczy.
A może ktoś ma jakiś inny pomysł.
Trzeba też powiedzieć,że dalej jest skarpa.
Kochani dobrze ,że nie uległam panice i pojechaliśmy na działkę. Nie było źle, ale widok zmarzniętych cynii, kosmosów i żeniszków był przygnębiający. Najbardziej zmartwiły mnie przymarznięte zawilce. Liście zielone, a kwiaty pospuszczały smutno główki. Ale jest jeszcze sporo kolorów.
Skarpa w jesiennej odsłonie.
Najbardziej ładnie wyglądała ta hosta.
Skarpa szczególnie jest kolorowa. Bergenia cudnie się przebarwiła.
Kwiaty rudbekii, taż zmarzły, jedynie te z boku przytulone do traw ocalały.