Języczki posadziłam dwa lata temu i w tym roku masakra, mimo podlewania ciągle zwiędnięte liście, zamiast się rozrastać, kępy maleją.
Bodziszek - spróbuję
runiankę mam
zawilce majowe zlikwidowałam bo ponoć przenoszą czarną plamistość liści, ale to nic nie dało bo w tym roku miałam plagę tej choroby
konwalia, fajny pomysł, mam ją w innym miejscu więc poprzesadzam, szkoda tylko że opuchlaki lubią jej liście
kopytnik u mnie wegetuje
poziomek, truskawek nie ze względu na opuchlaki
szałwia lekarska, kostrzewa- bardzo ciekawa propozycja
marzanka- musiałam o niej poczytać bo nic nie wiedziałam. Będę próbować
Pragnia- poczytałam, lubi stanowiska wilgotne
Dziękuję za tyle propozycji
Mam bodziszka wspaniałego, czy to też korzeniasty ?
Mariolu, może masz jakieś z tych roślin, byłabym chętna na sadzoneczki jeśli chciałoby Ci się coś ukopać i wysłać
Hortensja zasługuje w pełni na miano królowej, wiele bym dała za taką
Pewnie jeszcze parę koncepcji urodzi się do wiosny na poszycie w lasku, ale z tego, co obserwuję w starym ogrodzie u siebie, to pod ponad dwudziestoletnimi sosnami i jodłą bez przeszkód rosną: kostrzewa, bodziszek korzeniasty, marzanka, truskawka ozdobna, poziomkówka, języczki, szałwia lekarska, runianka, zawilce majowe, konwalia. W pierwszym roku dbałam o podlewanie, by rośliny się przyjęły. Pod jodłą dają radę też funkie o dziwo. Dodałabym jeszcze kopytnik, przylaszczki. Dają radę na suchym stanowisku u mnie. Może pragnie, dobrze znoszą zacienienie
Absolutnie ta szałwia Amistad nie pasuje w rządkach, ją się miesza, bo jest "patykowata". Tak nie będzie efektu zupełnie, poza tym nie zimuje.
Proponuję dać tam wysokie Asilbe np. Astilbe chinensis 'Superba' będzie jak światło jarzeniowezdjęcie
albo biała lub bladoróżowa jak lubisz subtelniej.
innych szałwii nie sadź, posadź jarzmianki ciemnoburgundowe, plus fioletowe berberysy, plus brązowe turzyce, plus miskant Variegatus a w środku zamiast byle jakiego kolorystycznie trzcinnika - hortensje drzewiaste Anabelle Strong, trzcinnik pasuje do ogrodów preriowych w otwartą przestrzeń nie za drzewo wcisnięty
Prośba: wklej bardzo proszę poziome zdjęcia,będzie więcej miejsca na opisywanie Kładź rysunek na podłodze i nie rób zdjęcia ze skosu, bo romb wychodzi i zmyla rzeczywistość
Dziękuję Anda za podpowiedź Ptasie łapki mam już na rabacie od strony zachodniej i od pukać dają radę. Ta jest od strony południowej niestety, ale zobaczymy, jak będą rosły Róże posadziłam. Czy od razu powinnam zrobić wokół nich kopczyk?
I takie tam na koniec
szałwia lekarska- potężna bylina- sprawdziła sie jako dodatek do pieczonego schabu wg przepisu Pszczółki
rozplenice jeszcze dobrze nie zakwitły, a już zasychają
Soul poszła tu: (zdjęcie trochę nieaktualne, bo już wszystkie różyczki posadzone)
Na zdjęciu widać przesadzoną już chwilę temu różę Louise Odier. Będą tu dwie pergole zasłaniające borówki. Na pergolach róże od lewej: Rosarium Uetersen oraz Nahema. Z przodu od lewej: Crocus Rose, Soul i Louise Odier.
Z przodu szałwia, małe skrzynki na zioła już czekają. Będzie to różanka taka trochę misz-masz Gdyby Rosarium Uetersen zbytnio gryzła w oczy kolorystycznie wymienię ją na Jasminę
Mam nadzieje, ze zaskoczy Cie ponownie
TE szalwie u Sarah sa niby jednoroczne, bo ona robi z nich sadzonki, ale sprzedaje je u siebie jako parennials. Amistad jest znana z przezywalnosci, tak samo jak cerro Pottosi i inne. Ale i tak zaleca sie ukorzeniac malenstwa, bo gwarancji nie ma. Ale skoro przezyly ostatnia zime, to wyglada na to, ze mozna sie po nich spodziewac cudow niemalze. Chyba tylko microphyla hot lips jest najbardziej mrozodporna, nie tylko w moim rejonie.
Z tego artykulu wynika, ze oni maja malo odmian roz, tylko te najbardziej odporne, i teraz testuja z szlawiami. Mysle, ze wiedza, ze sie da bez chemii, tyle ze w naszym wilgotnym klimacie ciezko z tym, naprawde. Nawet podczas tak wyjatkowo suchego i cieplego lata i jesieni roze choruja u moich sasiadow, u siebie tez niektorym obrywam listki. A rok jest naprawde wyjatkowy, bo moje pomidory na zewnatrz jeszcze nie zalapaly zarazy ziemniaczanej, bywa, ze choruja juz od polowy sierpnia, ale zazwyczaj koniec sierpnia/poczatek wrzesnia i pozamiatane. A teraz koncowka pazdziernika i nic
Widzialam juz wczesniej Twoj watek o tym ogrodzie, bardzo chcialabym go kiedys odwiedzic! Ha, nawet roze chce sobie kupic z jego imieniem
Edit
Ewo, rozanie mnie b zainspirowalas, ale o tym opowiem innym razem, jak juz mi sie te roze uloza w glowie i je kupie w koncu Wybralam to i owo, ale pomocne w selekcji bylo tez Twoje zdanie (wyszukuje sobie rozne roze na forum, i czytam opinie)
Furczak to rzadki widok... w tym roku i u mnie się pojawił ale nie miałam aparatu przy sobie...
Szałwia śliczna, spodobała mi się na Zieleń to Życie, nie kupiłam ale może kiedyś...
Wiesz, tak się zastanawiam, ile masz słońca na tej rabacie, bo i ptasie łapki i konwalnik lubią półcień. W tak upalne lato jak to ostatnie, na słonecznej rabacie będzie im ciężko.
Tak pisałaś o białym kolorze, więc może spodobałaby Ci sie tam biała szałwia, biała niska gipsówka Compactus Plena albo Calamintha nepeta 'Triumphator', co prawda nie biała, ale prawie
Może być, że to ta odmiana o której piszesz. Przy jednorocznych nie przywiązuje aż takiej wagi do nazw, bo przeważnie nie przeżywają u mnie zimy, a ta szałwia mnie zaskoczyła
Jeśli chodzi o ten artykuł, to wygląda na to, że szałwia ma pozytywny wplyw na zdrowotnosć róż. W końcu z szałwi i cebuli można robić antygrzybiczne napary, herbatki i gnojówki W tym ogrodzie sadzono chyba tylko szałwie jednoroczne?
Jedyne, co mi nie spodobało się w artykule to to, że napisano, że róż nie da prowadzić się bez chemii. To nieprawda. Rosengarten Zweibrücken jest prowadzony całkowicie bez chemii. https://www.ogrodowisko.pl/watek/8104-rosengarten-zweibrucken
Wiem, wiem uwielbiam kolory i moja dusza kokoszki ciągle zwycięża.
Staram się ograniczać gatunki lub chociaż kupować więcej roślin w tym samym kolorze albo je rozmnażać ale widać mi to jeszcze słabo wychodzi
Dziewczyny,jak macie fajne pomysły na uporządkowanie mojego misz-maszu to chętnie przyjmę wszystkie propozycje
ale burza mózgów potrzebna Fajny pomysł z placykiem pod drzewem.
Wiesz co, tak zwróciłam uwagę, że masz meeega dużo odmian i gatunków roślin (przynajmniej na fotach odnoszę takie wrażenie), a inspiracje, które pokazujesz raczej idą w duże skupiska jednej rośliny albo większą powtarzalność 2 gatunków - jak ta szałwia z frosted curls wymieszana.
3. Tuje Danica 2 szt. (trochę skromnie )ale nowe 4 czekają w przechowalniku aż im znajdę miejscówkę i dalej trzy tuje Reingold, przed nimi pierwiosnek pruhonicki, za nimi szałwia NN z tych wyższych i róże 3 szt NN
To prawda, urocze są te kwiatki . Szałwia w tym roku kwitnie po raz trzeci a driakiew jest niezmordowana, kwitnie cały czas mimo, że cześć sezonu spędziła wykopana i wsadzona luzem do doniczki . Ktoś mi ostatnio mówił, że ona niekoniecznie przeżyje zimę...zobaczymy.