Asia ja dziś niestety musiałm odgruzować dom trochę mi zeszło ,póżniej obiad ,ciasto i już odniechciało mi się wybierania kamyczków
za to ponadrabiałam moje ogrody
pięknie popracowałaś .....i te fotki Twoje super -wiosna pcha się na całego …
i magnolia chce kwitnąć -jakaś szalona
dobrze ,że wzięłam się wczoraj za rabatę przy domku ,bo już i tak lawirowałam niezle pomiędzy wschodzącymi bylinami
jutro ma w planie sadzić tanie róże z A..na no i kamyczki....mam ich dość -żebym wcześniej wiedziała ,że to az tyle roboty ,to bym się za nie nie brała teraz …
trudno ….
Byłam dziś w ogrodniczym - różowa gwiaździsta coś koło 1,7m, tak zapączkowana, że tylko w duchu jęknęłam W o.. też mają niezłą ofertę, warto zajrzeć. Leć, leć!
Te ogrodowe jeszcze chyba chwilkę, chociaż jakby było ciepło - a tak zapowiadają - to kto wie...
Chelat litrowy znalazłam dzięki Hani i już zamówiłam.
Magnolka to ta nowa, moja pierwsza Jest ustawiona w zaciszu, jakby co - wciągnę do domu i kocykiem okryję
Chelat teraz w 5 litrowych pojemnikach sprzedają, litrowe chyba wycofali.
Magnolia cudo, byle mrozu nie było. Osłaniaj ją w razie potrzeby bo szkoda by było gdyby pąki opadły. To ta teraz kupowana?
A wiesz Dorotko, że chyba tak zrobię? Myślałem, że magnolii nie można rozmnożyć. Jak długo tatuś czeka na dobre ukorzenienie?
Magnolia zakupiona za radą Agani. Będzie piękna. Dobrze byłoby mieć dwie takie same
Podobno nie są zbyt wrażliwe. Ph pod samymi bukszpanami nie mierzyłam. Co roku dokładam tam obornika, ale igły lecą nieustająco, więc trudno powiedzieć.
W sezonie zimowym bardzo mi brakowało roślin zimozielonych ale jednocześnie dążę do ogrodu małoobsługowego, który nie wymaga intensywnego podlewania, więc ta irga by mi jednak pasowała.
Kwaśną rabatę regularnie ściółkuję ziemią liściastą i korą. Ale jakoś nie bardzo mi się podoba ta ziemi tutaj. na wierzchu robi się jakaś dziwna, zbita warstwa, jakby poprzerastana koronkami. Nie wiem o co chodzi. Zrobię zdjęcie przy najbliższej okazji.
Tych świerków tutaj nie mamy w planach wycinać. Ten, który rośnie w rabacie to piękny i zdrowy świerk srebrny - grzech byłoby go wycinać tylko dlatego, że nie potrafię dopasować do niego nasadzeń.
ten rosnący w kostce to zwykły pospolitus - zostawiliśmy go, żeby dawał cień na podjazd, bo bez tego byłaby kamienna pustynia. Też już tego nie odkręcimy.
Jako średnie piętro najbardziej by mi pasowały klony palmowe, bo są atrakcyjne z liści a nie kwiatów, i lubią cień. Ale nie ma szans żeby się tutaj utrzymały.
Świdośliwa byłaby ok.
Tutaj jest post o drzewach polecanych na suszę: magnolia jest bardzo zaskakująca w tym zestawieniu, judaszowiec też, bo w opisach widzę, że podają, że lubi lekko wilgotno.
Chyba jednak wybiorę się do AF, chociaż Iwonce dopiero co pisałam, że nie mam potrzeby
Ania, blisko mam tylko magnolię kobus prawie 40-letnią. Rośnie dosłownie w tarasie, który jest wybrukowany a magnolia ma zostawiony taki okrąg wokół pnia (nieduży); magnolia jest jakieś 120 cm od ściany domu, potężna. Nic się nie dzieje. Nie podnosi kostki. Zachowuje się wzorowo w tej kostce / przy ścianie od 8 lat.
Mam czereśnię ptasią 250 cm od ścian domu ale zaraz przy chodniku z kostki. Na początku nic się z chodnikiem nie działo - ale teraz widzę, że wybrzuszyła kostkę (nie ma poziomu, jest taka łagodna fala).
Te świerki: najbliższy był 120 cm od domu nad przyłączem głównym prądu - porażka. Pozostałe korzeniami też podchodziły pod chodnik wokół domu a rosły znacznie dalej (dokładnie ok. 400 cm). Mają bardzo płytki i rozległy system korzeniowy.
Czy drzewa blisko domu niszczą dom? Konary ocierające o ściany, dach etc. na pewno tak.
Czy są zagrożeniem dla fundamentów? Bardziej dla instalacji, dla samych fundamentów (lita ława) chyba troszkę mniej.
Przy sadzeniu drzew koło domu trzeba kierować się dedykacją drzewa - dla jakich założeń jest to drzewo dedykowane. Bo wiadomo, że platany, lipy etc. to drzewa alejowe (ale można ciąć).
Klony - widzę po wykopaliskach miejskich - to dobre drzewa jako sąsiedztwa chodników, murów. Korzenie trzymają w swojej koronie, nie są łamliwe. Tylko spadź może być uciążliwa.
Może ktoś jeszcze coś dopisze dla wymiany spostrzeżeń.
no i jeszcze mebeleki w przyczepie stoja. Chyba je wyciagniemy jak bedziemy przyczepe potrzebowac albo jak juz bedzie pergola gotowa
Tak mi sie te sniezyce w dorzeczu Isar spodobaly, ze od razu zapragnelam do ogrodu. Ciezkie do kupienia sa, u Sarastro ich nie bylo gdzies w necie widzialam jakies pojedyncze oferty ale juz moja znajoma z targu mi obiecala i dostane w sobote a tymczasem wracajac dzis z pracy patrze na rabate przy wjezdzie a tam pod magnolia taka ladna kepka przebisniegow tylko jakies wyzsze te kwiaty. Patrze z bliska a to sniezyce. No jak ja moglam przegapic, ze je juz mam. I to nawet nie wiem skad. Musialam od sasiadki z orzebisniegami przywlec.
i przebisnieg 'Brnda Troyle' ciekawa jestem ile bedzie za rok z tej jednej cebulki
Posadzilam go pod kalina i musze zapamietac, by tam nie grzebac. Ciekawa jestm, czy mu sie towarzystwo spodoba