Witaj Jolu , piękne masz kolorowe kwiatuszki i magnolia już w pełnym rozkwicie, śliczna - moje jeszcze w pąkach, bratki miodzio
Przejrzałam pierwsze strony Twojego wątku, zmiana ogromna, ale się zagęściło, super

Ewa zdjęcia robiłam z góry albo z boku pochylając się . Czasami jak mi się chce to biorę aparat i robię zdjęcia podczas pielenia na kolanach . Trzeba sobie radzić. Moje kwiatki na razie nisko przy ziemi, na wyższe trzeba poczekać.
A lawenda to taka odmiana, która dobrze wygląda przez cały czas. Ale jak kwitnie to jest strasznie duża. Mam jeszcze inną - na razie obraz nędzy i rozpaczy.

Aniu, dziś właśnie liczyłam - zaczyna się ósmy sezon ogrodu.

Cześć Jolu to już ósmy sezon?! kiedy to minęło Gratulacje
Każdej wiosny widać różnice w klimacie u Ciebie, sporo roślin kwitnie, a ta magnolia , u nas dopiero kilka dni ciepła było. Lawenda oszałamiająca, taka wielka i w dobrej kondycji
Serdecznie ściskam!

Jolu u Ciebie teraz bratkowy ogród
Udanego ósmego sezonu życzę i zdrowia oczywiście.

Czas leci nieubłaganie, im człowiek starszy tym szybciej ucieka.
Liczę na to że ten sezon będzie lepszy.

Szpaler lawendy robi wrażenie Taka puchata, ja w zeszłym roku przycięłam swoje ogromne krzaki do samej ziemi, kilka niestety nie odbiło. Załuję jednak że to zrobiłam, będą długo znow nabierać masy.
Piękne bratki, szczególnie przypadły mi te bordowe, ja w tym roku nie mam ani jednego, nie wychylam się poza własny ogród
Magnolia nie ruszona mrozem, czyżby ona była odporna?

Dzisiejszej mroźnej nocy jednak nie dała rady, kwiaty zrobiły się brązowawe .
Bratki jeszcze z czasów przed pandemią i z początków ograniczeń. Wspomogłam dwa ogrodnictwa w mojej wsi.

Jolu te mroźne nocki sporo mi kwiatków zwarzyły, nie zakwitnie już mak i nie wiem jak będzie z werbeną a była ta=ka piękna jeszcze w marcu, może coś od korzenia puści, mam taką nadzieję

Moja werbena też była ładna ale nie oparła się przymrozkom. Tzn. nadziemna część nadaje się do wycięcia ale w ziemi przy korzeniach są zielone gałązki. W zeszłym roku zaczęłam wyrywać żeby ją wyrzucić i okazało się że wyciągnęłam żywe rośliny. Ładnie się rozrosły i pięknie kwitły. W tym roku też wyrwałam jedną i było tak samo. Czyli jest nadzieja, traktuj swoje ostrożnie .

Ogród dojrzewa Żwirowa alejka urocza. U mnie najgorzej wyglądają dwie magnolie po przymrozkach, dobrze, że trzecia jeszcze w pąkach.
Pierwiosnki do donic, a potem do gruntu - też tak robię, gromadzi się ich coraz więcej.