W weekend stwierdziliśmy z eMem,że jedziemy Świętować nasza kolejna rocznicę wspólnego życia w Karkonosze. W niedzielę zrobiliśmy 25 km od Jakuszyc przez Orle,chatka gorzystow,wysoki kamień aż do Szklarskiej.
W pon.ruszyliśmy na śnieżne kotly
Przez trzy lata próbowaliśmy raz w roku zobaczyć potęgę tego miejsca i za każdym razem widzieliśmy tylko mgle...
Tym razem otrzymaliśmy prezent od nieba...choć wcale nie zapowiadało się na początku na zjawiskowe widoki...
Ten rok był nieciekawy dla mojej hortki wyprowadzonej z patyka...najpierw gradobicie ,później nawałnica...wyłamało się kilka gałązek.Zrobiłam na razie prowizorkę z metalowego prętu i felgi od roweru...rozłożyłam,podwiązałam i teraz na pewno się nie wyłamie.
Ewuś, a zebrałabyś mi może ich nasiona, bo mają śliczny kolor? Z sadzonkami zawilców próbował dwa razy, bez powodzenia, ale spróbuję jeszcze raz na wiosnę. Moja mama ma je u siebie w podblokowym ogródku i są faktycznie wysokie i bardzo "wszędobylskie"
Serio?
Akurat to zdjęcie mi się nie podoba, jest zamazane. Ze statywem wyszłoby lepiej ale gdy je robiłam myślałam, że to jakiś listek a nie robal i się nie przyłożyłam
Widziałam dynie u Ciebie ja też 2 już zerwałam.
Dokładnie tak jak piszesz, my mamy jeszcze strych do sprzątania jesienią.
Taka sama sytuacja.
Sama jestem oszczędna ale pewne rzeczy nie mogą mieć drugiego/trzeciego życia
Przeglad ogrodka
Nie ma tylko begonii i rozchodnikow
Za to zalapala sie hortensja limelight, mieczyk, jarzmianka, szalwie, jezowki, rudbekie, zurawki, werbena, mieta, roze, zeniszek i sloneczniczki oraz cynie