Ostatni tydzień spędziliśmy z moimi chłopakami nad morzem, pogoda zrobiła się bajeczna.więc był plażing i skakanie przez fale
Ostanie zdjęcia są z 24 lipca...troszkę się pozmieniało, wczoraj pocykałam parę zdjęć.......ale czekam na dzisiejszy dzień gdzie zrobię dokładniejszy obchód.
Najgorsze jest to że wstałam dziś z bolącymi plecami, coś lędźwiowy mi dokucza a chciałam podlać róże, rh i wybiórczo kilka bylin nawozem.............chyba nie dam radu latać z konewkami
kilka fotek naszego polskiego morza..............