Jak się nie uda, to będę traktować jak jednoroczną. Postaram się mieć zawsze choć jeden egzemplarz, bo takie piękne, czerwone koty to chyba tylko u niej.
Danusiu, jak miło, że zajrzałaś. Już niepokoiłam się o Twoje zdrowie, bo zamilkłaś na jakiś czas. Czy noga doszła już do sprawności?
Moje ogrodowe poczynania, w tym oczko, utknęły w miejscu z powodu braku czasu. Ale mała poszła od dziś do żłobka na stałe, wcześniej bywała tam od czasu do czasu, żeby się przyzwyczaić. Jeśli się uda to będę mieć wreszcie więcej czasu dla siebie i ogrodu. Ale najpierw muszę sama nieco odpocząć. Jestem zmęczona upałami, nieustannym podlewaniem, opieką nad dziećmi. Marzył mi się wypad we wrześniu chociaż na kilka dni nad morze, ale teraz, kiedy wreszcie mogę, pogoda nie sprzyja. Może uda się w przyszłym tygodniu.
Od przyszłego roku postawię w ogrodzie na sucholuby. Mam nadzieję, że dadzą radę na tej mojej piaszczystej patelni.
Acha, w pułapkę złapał mi się pierwszy ciem bukszpanowy.. wczoraj powiesiłam dziś już jednego samca mam. Foty brak z braku czasu.
Milin amerykański.. jak nazwa wskazuje bardzo inwazyjny.. mam go wszędzie, rabaty, trawnik, dach, pergola.. kostka brukowa..... te odrosty potraktowałam randapem.. bo już nie mam pomysłu czym to wytępić.. i co ... podeschło i dalej rośnie..
Ja też.. ale nawet już nie próbuję się obrobić.. ogród czek na jesień..a ja na zimę (jedne obowiązki odpadną). Jeszcze nigdy nie czekałam z utęsknieniem na zimę.. basen się opróżnia.. byłam w nim 2 razy.. raz kurtuazyjnie, a raz z wnukami... więcej go porządkowałam niż korzystałam.. Wiedziałam, że tak będzie, ale że wnuki z niego nie skorzystają to nie wiedziałam.....
Kindzia... co masz mi wysłać??? Nie pamiętam.... mózg mi paruje od nadmiaru informacji... nie ogarniam już niczego.. przypomnij.. na sama myśl, że muszę myśleć robi mi się słabo..
Opuchlaki
Susza całe lato - dziś przyszedł rachunek za wodę.. i nie podlewałam ani razu rabat!! Tylko cześć trawnika i szklarnia.. uzupełnianie wody w oczku.. mycie filtrów... ogród jednak kosztuje dużó Za dużo
Czarna plamistość
Brak ogrodnika
I jak maja być ładne??
Przepraszam gości ale muszę uciekać. Czytam wszytko... jeszcze sprawdzę czy jakiś konkret pytań nie było..
Do tej pory sądziłam, że ogród przed ślimakami chroni żużel na drodze i grys przed domem. Myliłam się. Nic im nie stoi na przeszkodzie.
Jagoda kamczacka może już wchodzić w okres spoczynku. Ona owocuje już w maju, więc i spać chodzi wcześniej.
Marchewki nie należy podlewać. Szukając wilgoci wydłuża się. Lubi też bogatą glebę.
U mnie dzisiaj barowy dzień. Pada od rana. Niezbyt gwałtownie. Woda ma szansę wnikać w glebę.
A w ogrodzie coraz bardziej jesiennie. Tak sobie pomyślałam, że mam chyba wiosenno-jesienny ogród. W tych porach roku podoba mi się najbardziej.
Miskanty na rondzie już zdecydowanie weszły w jesienną odsłonę. Polinka zidentyfikowała je jako Grazielle.