Mówisz, masz mam dziś wolne, to mogłam szybko fotki zrobić Ono nie jest duże ale jest Tam rosnie sosna bośniacka, narazie malutka i tak trochę wokół niej, posadziłam te wrzosy. Z przodu są różne macierzanki. A za kamieniami lawenda, bo już wcześniej tam była i szkoda było mi ją wyrzucać. Takie nietypowe sąsiedztwo Muszę dozbierać szyszek, trochę ich już mam ale za mało.
Taki korzen ostatnio sobie znalazłam, wpasował mi się fajnie No, tak to wygląda
Ania, o to too.
Ja też nie mogę przeboleć, że jest pustka.
Bije po oczach. Trzeba natychmiast coś wsadzić.
A potem robi się gąszcz.
Aniu, ale ja u Ciebie wcale nie widzę takiego sadzenia. Dla mnie Twoje rabaty są bardzo spójne, piękne. To moje są takie bałaganiarskie.
Już wiele osób mi mówiło, że w takim ogrodzie jak mój by się męczyły, bo jest za dużo. Dlatego teraz staram się powtarzać rośliny, żeby zmniejszyć poczucie chaosu.
U mnie też nie padało od miesiąca. Na drugim końcu miasta owszem, padało, ale nie u mnie.
Lidziu, ale mi pieknie napisałaś. Od razu serducho rośnie. ♥️
Ale ja naprawdę nie umiem projektować. U Was jest to wszystko spójne, ładnie ułożone, a u mnie wszystko rośnie na sobie. Jedyne co, to chyba przez to, że trzymam się jednej koloryztyki jakoś to wygląda.
Przyjedź i zobacz sama
Nareszcie spadł deszcz. Czekałam na niego z utęsknieniem. Raptem 10 minut, ale nawet całkiem gęsty. Rośliny już bardzo się męczyły. Przesadzanie budlei w taki upał to był jednak błąd. Odchorowała bardzo. Straciła praktycznie wszystkie liście, mimo, że podlewałam nawet 2 razy dziennie. Mam nadzieję, że przetrwa zimę.
Wrzesień to u mnie czas na ogród Zabrałam się za rabaty po kolei. Na tej pod pergolą, gdzie parkuję auto jest bardzo wąsko. Będzie tam żywopłot podsadzony obwódką z różnych roślin. W ostatnich dniach zerwałam tam matę, przekopałam, wyściółkowałam.
PRZED
PO
W miejscu tych doniczek myślę o posadzeniu azalii takiej jak ma Wiann - George Arends:
Świetne zdjęcie pajęczyny Uświadomiłaś mi, ze to czas rozplenic. No to moje chyba w tym roku nie zakwitną. Część ususzona, cześć wyleżana przez koty, a reszta chyba miała za sucho w kluczowym momencie....