Lady of Shalott zaszczyca mnie ponownie kwiatami po krótkiej przerwie, pierwszy kwiat ma drobniejszy i ciekawe czy następne też takie będą ale widać że to bardzo wigorna odmiana,u mnie jest to świeży wiosenny zakup w doniczce a skuszona zostałam pięknym zapachem wyczuwalnym z odległości, to kupiłam dwie sztuki
Lady Emma Hamilton,w tym roku chciała pokazać już na co ją stać bo wypuściła piękne pędy z pąkami ale że ja nie lubię wszelakich podpórek to mam za karę bo wiatr lub ciężar albo to i to wyłamał mi kilka takich obfitych pędów a że sadziłam je jako jedne z pierwszych róż u siebie to wstyd się przyznać że popełniłam błąd i szczepienie jest powyżej ale już tego nie zmienię bo wiem jak wielkie potrafią być z czasem korzenie.U mnie rośnie bardziej w szerz niż w zwyż bo na wysokość nie przekracza 0,8 metra