Ehh dziewczyny. Przez tę pogodę nic się nie chcę. Wsadzałam w sobotę w deszczu przez 2 h mieszając ziemię z korą, obornikiem i tak się zmachałam, że ledwo siedzę. A ta pogoda ma być taka aż do piątku. Dziś odbieram zamówione ulepszacze gleby i lęcę dalej. Kupiłam też chemię na grzyba co to mi się po bukszpanie panoszy, ale widzę, że nikłe szanse na oprysk. Jak skończę to nic już w tym roku prócz zabezpieczenia roślin na zimę i uprzątnięcia liści nie robię. A mam pytanko. Byłam w weekend na grzybach, czy mogę te wszystkie dooopki od grzybów wrzucić w ziemię, którą szykuję pod rodki?
____________________
Kasia
Podmiejski ogród Cataliny Mazowsze