Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Kiedyś będzie tu ogród

Pokaż wątki Pokaż posty

Kiedyś będzie tu ogród

Toszka 12:36, 31 sie 2017


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Kasiu.
Jestem wielką przeciwniczką Dursbanu (a może Dursbana, hm?) - to substancja która w kontakcie z wilgocią zamienia się w gaz (gazowe działanie chloropiryfosu)- zabija wszystko co żywe w glebie. Dżdżownice też. Dla mnie to jak wylanie dziecka z kąpielą Dodatkowo ten gaz unosi się nad ogrodem kilka dni. Smród to najmniejszy problem!
Przetestowałam skuteczność obfitego podlania Decisem (środek kontaktowy) lub Mospilanem (środek systemowy, czyli dodatkowo wchłaniany jest poprzez korzenie do rosliny...na jakiś czas). Podlewać trzeba obficie roztworem rozrobionym w kuble wody. Roztwór musi nawilżyć ziemię na co najmniej 10-20cm. Ilość lanych kubłów zależy od przepuszczalności gleby. Trzeba samemu testować. Nie ma złotego środka.
Można też zakładać opaski - sadownicze pułapki lepowe (na dorosłe).
No i warto pamiętać o opcji z nicieniami (na larwy).

Tutek
Kruszwicę najłatwiej odróżnić od opuchlaków tym, że one żywią się butwiejącą materią. Opuchlak żre żywe korzenie. W opracowaniu niemieckim pisali, że w postaci larwalnej opuchlaki żrą 2 kg korzeni. Jedna sztuka=2 kilko. Nie wiem jak to zmierzyli, ale skłonna jestem uwierzyć.

Ostatnio z Anią dyskutowałyśmy nad sensem sadzenia w ogrodzie wrotyczu i chryzantem (substancja czynna Decisu jest ta sama co w złocieniach). fakt, o gorczycy zapomniałyśmy, bo była zbyt oczywista by pamiętać
Najcenniejszy jest ekstrakt złocienia dalmatyńskiego który zawiera pyretrum.

Odstraszająco działają fusy kawy. Szkoda, że u nas nie można kupić łusek z kawy do mulczowania.
Udowodniono, że posianie gryki powoduje zamieranie larw chrabąszcza majowego i pędraków. Roślina ta zawiera taniny, związki niekorzystne dla pędraków. Larwy żerujące na korzeniach gryki mają zakłócony rozwój, nie osiągają stadium owada dojrzałego.
Wrotycz jest znanym naturalnym preparatem owadobójczym - skutecznym! Warto stosować gnojówki i wywary z wrotyczu. Można dodać piołun.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Catalinasdiary 12:59, 31 sie 2017


Dołączył: 05 lip 2016
Posty: 1120
Iwonko, ja zobaczyłam 2 dni temu opuchlaki u siebie. Larwy. Zerwałam wczoraj ogromna siatę wrotyczu i szykuje wywar. Czy fusy zalać wodą i tak podlać w korzenie?
Toszka napisał(a)
Kasiu.
Jestem wielką przeciwniczką Dursbanu (a może Dursbana, hm?) - to substancja która w kontakcie z wilgocią zamienia się w gaz (gazowe działanie chloropiryfosu)- zabija wszystko co żywe w glebie. Dżdżownice też. Dla mnie to jak wylanie dziecka z kąpielą Dodatkowo ten gaz unosi się nad ogrodem kilka dni. Smród to najmniejszy problem!
Przetestowałam skuteczność obfitego podlania Decisem (środek kontaktowy) lub Mospilanem (środek systemowy, czyli dodatkowo wchłaniany jest poprzez korzenie do rosliny...na jakiś czas). Podlewać trzeba obficie roztworem rozrobionym w kuble wody. Roztwór musi nawilżyć ziemię na co najmniej 10-20cm. Ilość lanych kubłów zależy od przepuszczalności gleby. Trzeba samemu testować. Nie ma złotego środka.
Można też zakładać opaski - sadownicze pułapki lepowe (na dorosłe).
No i warto pamiętać o opcji z nicieniami (na larwy).

Tutek
Kruszwicę najłatwiej odróżnić od opuchlaków tym, że one żywią się butwiejącą materią. Opuchlak żre żywe korzenie. W opracowaniu niemieckim pisali, że w postaci larwalnej opuchlaki żrą 2 kg korzeni. Jedna sztuka=2 kilko. Nie wiem jak to zmierzyli, ale skłonna jestem uwierzyć.

Ostatnio z Anią dyskutowałyśmy nad sensem sadzenia w ogrodzie wrotyczu i chryzantem (substancja czynna Decisu jest ta sama co w złocieniach). fakt, o gorczycy zapomniałyśmy, bo była zbyt oczywista by pamiętać
Najcenniejszy jest ekstrakt złocienia dalmatyńskiego który zawiera pyretrum.

Odstraszająco działają fusy kawy. Szkoda, że u nas nie można kupić łusek z kawy do mulczowania.
Udowodniono, że posianie gryki powoduje zamieranie larw chrabąszcza majowego i pędraków. Roślina ta zawiera taniny, związki niekorzystne dla pędraków. Larwy żerujące na korzeniach gryki mają zakłócony rozwój, nie osiągają stadium owada dojrzałego.
Wrotycz jest znanym naturalnym preparatem owadobójczym - skutecznym! Warto stosować gnojówki i wywary z wrotyczu. Można dodać piołun.
____________________
Kasia Podmiejski ogród Cataliny Mazowsze
sylwia_slomc... 13:40, 31 sie 2017


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81974
anka_ napisał(a)
Brzoza czarna



Ożanka od Pszczółki. Niezmiennie zachwyca...



Wiąz Jacqueline Hillier


Pokaż mi tego wiąza w całości
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
iwonkap 14:22, 31 sie 2017

Dołączył: 02 kwi 2015
Posty: 722
Toszko jaką ilość lejesz decisu na ten kubeł wody, bo t preparat kojarzy mi się z małymi ilościami i tak jakoś nie umiem sobie tego przenieść w większe
TUTEK 14:42, 31 sie 2017

Dołączył: 22 cze 2016
Posty: 76
korzystając z chwili przerwy w pracy spojrzałem na wpis toszki przyzwyczajony jestem do różnego rodzaju wydalin i wydzielin ale mdło się robi na myśl tych opuchlaków żrócych 2kg korzeni chyba warto byłoby mieć malutkie poletko wrotycza i złocieni?
widzisz ania już coś kapuję- pamiętałem o gorczycy nawet wy to przeoczyłyście
Toszka 18:30, 31 sie 2017


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Catalinasdiary napisał(a)
Iwonko, ja zobaczyłam 2 dni temu opuchlaki u siebie. Larwy. Zerwałam wczoraj ogromna siatę wrotyczu i szykuje wywar. Czy fusy zalać wodą i tak podlać w korzenie?


Kawa działa odstraszająco. Nie mordująco (na szczęście, bo już bym nie żyła). Fusy z powodzeniem można też stosować do delikatnego zakwaszania. Jesli zbite, to można dolać wody i podlać. Zbite fusy rzucone jako kupka na rabacie mają tendencję do pleśnienia.

Larwy mozna ręcznie wybrać. W połowie września larwy schodzą głęboko do ziemi.

iwonkap napisał(a)
Toszko jaką ilość lejesz decisu na ten kubeł wody, bo t preparat kojarzy mi się z małymi ilościami i tak jakoś nie umiem sobie tego przenieść w większe


Rozrabiam w proporcjach jak do oprysku. Tylko na większą ilość wody, adekwatną do pojemności kubła/konewki. Roztwór trzeba lać pomału, po obrysie systemu korzeniowego. Musi cały czas wsiąkać. Nie może się rozlewać na boki, bo nie odniesie oczekiwanego nasiąknięcia w głąb gleby.


____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Kasya 18:58, 31 sie 2017


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 41941
a masz ambrowce ?

zgadnij po ile dzisiaj widzialam 3m drzewa w 60l donicach
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
Gosiek33 19:53, 31 sie 2017


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14125
O to dobrze zatem, że hoduję jedną kępę wrotyczu w rabatce


____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
Kasia_CS 20:07, 31 sie 2017


Dołączył: 07 maj 2016
Posty: 10448
Toszka napisał(a)



Larwy mozna ręcznie wybrać. W połowie września larwy schodzą głęboko do ziemi.



A powiedz mi, jak głęboko larwy siedzą. Bo może bym obkopała troszkę? Na rodku opuchlaki znajdowałam - 4 sztuki łącznie ubiłam. Nie chciałabym go całego wykopywać jeśli nie trzeba... ostatnio zauważyłam i znalazłam niestety opuchlaka wcinającego liście na azalii wielkokwiatowej.. wrrr..
____________________
Ogródek Kasi - początkującego ogrodnika kawałek trawnika
Mirka 20:30, 31 sie 2017


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 12324
anka_ napisał(a)
Tutku ja miałam świadomość, że kiedyś opuchlaki zawitają do mojego ogrodu. Wokół wszędzie pola truskawek i niestety tam tego w ilościach hurtowych. Ale mimo lat jedyne co znalazłam to 3 szt w glebie (więc jakiś zabłąkany zawitał kiedyś) Ale to co się działo jak łubiny zakwitły to poprostu masakta. Ginęły w oczach.

Drutowce spotykam przekopując glebę. I pojedyncze pędraki... Ale żadnych szkód nie widzę. Nie oszukujmy się - ogór zyje, mnóstwo w nim wszelkiej maści robali. Te szkodliwe niestety też się trafiają i trafiać będą. Chodzi o to aby jakaś równowaga była. Ale warto zwracać uwagę na to, że pewne rośliny ściągają 'najeźdźców'. Jak to Asia fajnie określiła- działają jak pułapki feromonowe. Ja napewno będę miała pod lupą łubiny. I choć szalanie mi się spodobały i widać że im u mnie pasuje to rozważam czy je zostawić czy eksmitować.

Anka czytam o drutowcach i aż sobie wygoglowałam jak wygladają.Okazuje się że I ja u siebie przy przekopywaniu ziemi kilka znalazłam.Jakoś je tempisz. Będziesz na wystawie?☺
____________________
Mazowsze Mirkowy ogród )
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies