A te dwie róże mam ich w sumie sześć to są róże, które mają 40 a może i więcej lat.
U nas rosną już jakieś 35lat a wcześniej, odkąd pamiętam rosły u sąsiada. Cały przed ogródek miał obsadzony różami, aż któregoś dnia wszystko zlikwidował a róże wystawił przed ogrodzenie.
A że moi rodzice właśnie kupili działkę na wsi i sadzili tam wszystko co się dało i skąd się dało, więc ojciec zapakował całą przyczepkę tych wywalonych róż i obsadzili nimi pół ogrodu. Nie wiem ile ich było ale pamiętam że rosły wszędzie

Białe, herbaciane, różowe, czerwone.
Przez lata się wykruszały i do dziś zostały najwytrwalsze osobniki wszystkie czerwone