A teraz, Marto, Asiu, Aniu, Natalio

, wracając do tematu pinterest fails
Pamiętacie może, że z miesiąc temu mówiłam o hamaku. Planowałam pierwotnie takie niskie słupki, ale oprostestował je mąż, twierdząc, że nie wytrzymają obciążenia

.
Więc zaczęłam szukać stelaża, podobnego do tego, który ma Ursa. Okazało się, że są upiornie drogie.
Wróciłam do szukania pomysłów na jakiś stelaż własnej roboty i znalazłam
taką bardzo fajną inspirację.
Ale jednocześnie wpadły mi w oko różne pomysły na DIY place zabaw (np:
taki lub
taki, że nie wspomnę o
takim
) więc wymyśliłam (bo nie może być tak po prostu

), że połączę przyjemne z pożytecznym i zrobimy od razu dzieciom huśtawkę i coś do wspinania.
I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że najszersze dostępne nam belki i mocowania mają przekrój 10x10 cm, a to jednak za mało, żeby zrobić takie wrażenie jakiego oczekiwałam.
Dodajmy do tego fakt, że trzeba było dorobić wsporniki, żeby konstrukcja była stabilna, i włala! Proszę Państwa, przedstawiam szubienicę



: